Kłopoty z pieniędzmi na rozbudowę Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Marszałek województwa jest oburzony

Projekt rozbudowy Filharmonii Pomorskiej nie znalazł się na liście zadań, które otrzymają wsparcie finansowe z rządowego programu Funduszy Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027 (FEnIKS).

- Niezrozumiała jest dla mnie decyzja ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego. To brzydkie zejście ze sceny politycznej – podkreślił podczas poniedziałkowego (20.11) briefingu prasowego marszałek Piotr Całbecki. – Będę apelował do nowego szefa resortu, aby jeszcze raz pochylić się nad projektem i docenić strategiczne znaczenie naszej instytucji dla polskiej kultury.

- Filharmonia Pomorska to jedna z flagowych instytucji kultury, z renomą w kraju i za granicą, dlatego z niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość od ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego o nieprzyznaniu środków na jej rozbudowę. Nasza inwestycja znalazła się bowiem wcześniej na liście szesnastu, które w trybie pozakonkurencyjnym miały takie wsparcie otrzymać w perspektywie finansowej 2021-2027. W dalszej procedurze wybrano dziewięć zadań – wśród których brak Filharmonii Pomorskiej. W odpowiedzi na nasze pismo otrzymaliśmy wyjaśnienie, że tryb pozakonkursowy został przewidziany dla „małych” projektów. Należy jednak podkreślić, że ten sposób wyboru jest przewidziany dla projektów o strategicznym znaczeniu dla polskiej kultury, a takim bez wątpienia jest rozbudowa filharmonii – wyjaśnia marszałek województwa, Piotr Całbecki.

W puli środków "pozakunkurencyjnych" było 400 mln zł, ale sama rozbudowa FP ma pochłonąć 350 mln zł. 25 procent to dofinansowanie ze środków województwa.

Minister kultury, Piotr Gliński, skomentował na portalu X: - Nie wiem, co się stało marszałkowi Całbeckiemu, że tak brzydko atakuje ministra kultury. Marszałek wie, że projekt rozbudowy Filharmonii Pomorskiej ma szanse wsparcia z FEnIKSa w normalnym konkursie, wie też, że pula pozakonkursowa, przyznawana nie przez ministra, a UE wynosiła 400 mln zł (a sam projekt FP to 350 mln zł), wie również, że szefowa departamentu, który rozdziela granty, to była wiceminister rządu PO-PSL. Raczej by Pana nie skrzywdziła. Więc po co ten zakłamany atak? Kolejna odsłona systemu medialnych kłamstw Tuska...?

Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej mówi "Expressowi Bydgoskiemu": - W tej chwili czekamy na ogłoszenie konkursu przez Ministerstwo Kultury na środki w ramach programu FEnIKS. Będzie ogłoszony na wiosnę przyszłego roku. Mam tylko nadzieję, że nie będzie w nim progów finansowych na przykład na poziomie 50 mln zł. Wtedy staniemy przed koniecznością szukania finansowania z innych źródeł. Dobrym znakiem jest to, że marszałek województwa zapowiedział możliwość zwiększenia dofinansowania do inwestycji powyżej 25 procent.

Projekt rozbudowy FP jest bardzo zaawansowany i już teraz kosztował. Prace praktycznie można zacząć niemal od zaraz.

- Jesteśmy na etapie rozstrzygania przetargu na inżyniera kontraktu, później już na prace budowlane - mówi Maciej Puto. - Warto dodać, że do tej pory budżet województwa kujawsko-pomorskiego poniósł koszty związane z przygotowaniem inwestycji do realizacji na poziomie niemal 20 mln zł.

Obok obecnego budynku z lat 50. ma powstać połączony z nim nowy, z małą salą koncertową z widownią na co najmniej 350 miejsc, estradą dla trzydziestoosobowej orkiestry i trzydziestoosobowego chóru, profesjonalnym nagłośnieniem i oświetleniem, z zapleczem dla artystów. W planach były również parking podziemny dla gości i artystów, kawiarnia, restauracja i salon wydawniczy. Funkcjonującej już sali przybyć miało zaplecze do rejestracji koncertów oraz transmisji telewizyjnych i internetowych, system sterowania światłem i dźwiękiem oraz klimatyzacja estrady i widowni.