MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Klub o nazwie rzeki

BOGUMIL DROGORÓB
Niedzielne po3udnie. Ludzie pochowani w domach, gospodynie przygotowują obiad. Za trzy godziny na boisko wybiegną pilkarze.

Skrwilno - juz nie wieś, jeszcze nie miasto. Ulice, zabudowania, chodniki. Sklepy narozne i w pietrowych kamienicach. Obok, na drzewie pinezkami ktoś przypiąl kartke z ogloszeniem, ze jest mecz. 24 września o godz. 15.00 SKRWA gra z rezerwami Wloclavii.

Klub o nazwie rzeki

- Juz nie chodze na mecze - mówi starszy mezczyzna w znoszonej czapce, oparty o parkan przy kapliczce. Wyciąga papierosy, podaje ogien. Jaramy swoje i gaworzymy.
- Jak Zygmunt zyl jeszcze chodzilem. Grali jak grali, ale sie chodzilo. Teraz juz nie te lata.
- Jaki Zygmunt? - pytam.
- To pan nie tutejszy? Janicki Zygmunt kościelnym byl. Tośmy sobie poszli, za bramke. Tam, w strone rzeki. I tam sobie siedzieliśmy. Czasmi coś sie wzielo na ząb. Zmarl, to sie nie chodzi. Stary juz jestem. O! Gienek idzie. Ale on tez nie pójdzie.
Istotnie. Mezczyzna Gienkiem zwany odpuszcza sobie mecz miejscowych futbolistów. Idzie dalej.

Autobus z Rypina zakrecil na ul. Szerokiej - w środku klomb owalny - zabral dwie dziewczyny i ruszyl w powrotną droge. Obok, z garazu na podwórku, wlaściciel posesji wyciąga stolik, przypominający lawe szkolną. Wyciera z kurzu szmatą. Pewnie na wypozyczenie. Pies przebiegl na drugą strone Szerokiej, nieustannie oglądając sie na dwóch mlodych rowerzystów. W koncu ruszyl za nimi. Chlopcy nacisneli na pedaly, przebiegl jeszcze kawalek i sie zmeczyl.

Ulica Rypinska wkreca sie, po duzym luku, w Biezunską. Biezunska konczy sie pod lasem, ale jeszcze wcześniej jest szkola, a za nią przedszkole. Na bocznej ścianie przedszkola duzy napis GLKS SKRWA. Kilka kroków i jestem na boisku sportowym. Przemierzam je wzdluz, idąc starym szlakiem dawnego kibica, który z kościelnym świetej pamieci Zygmuntem siadal za bramką. Tą blizej rzeki. Milo tam. Wysokie drzewa rzucają cien, wysokie trawy zaslaniają niewielką, w tym miejscu Skrwe.
Klub o nazwie rzeki powstal dokladnie 40 lat temu. Cóz to znaczy wobec IX-X-wiecznej historii Skrwilna - najazdu Prusów, czasów biskupów plockich z Dobieslawem na czele, wojen szwedzkich, powstanczych walk pod Rudą w 1863 r. czy chocby znanych w calej Europie targów konskich.

Skoro są pilkarze jest klub. W lidze grają od 15 lat, a jest to liga VII,znana bardziej jako B klasa (nie mylic z serią B). W tej klasie, przynajmniej w Skrwilnie, grają pilkarze z zamilowania. Z zamilowania jest tez trener - Pawel Celebucki, krojczy w skrwilenskiej firmie PPUH "Max", produkującej bielizne pościelową. Szefem tej firmy jest Jan Celebudzki - prezes klubu. Tez z zamilowania.
- Krewniacy jesteście?
- Oczywiście, choc inaczej sie piszemy. Otóz dziadek Jana i mój pradziadek byli bracmi.

Zespól to grupa mlodych ludzi uprawiających futbol z zamilowania. Ośmiu jest ze Skrwilna, czterech z Rypina. Ponadto dojezdzają z Mościsk, Stepowa, Zambrzycy, Szucia, Raka, wsi blizszych i dalszych. Autobusem, rowerem, samochodami. Uczą sie jeszcze, pracują i uczą sie, pracują, odbywają sluzbe wojskową. Pawel Celebucki, choc ma 37 lata i pelni funkcje trenera z zamilowania, takze wchodzi na boisko. I to w pierwszym skladzie. Czasami zobaczą go dzieci i zona, jezeli przyjdzie na mecz.

Mają komplet

Z zamilowania kierownikiem klubu jest takze Jerzy Slabkowski. Siedzimy w szatni przed meczem z Wloclavią rezerwową, kierownik przegląda karty zawodników. Coś mu nie pasuje.
- A gdzie twoja?
- Zapomnialem.
- No to wsiadaj na rower i gnaj.
Trener sporządza wzrokowo, w pamieci, liste obecnych. Wychodzi mu, ze jest komplet. I czwórka rezerwowych. Kiedyś, na wyjeLdzie, grali w dziesiątke, bo pilkarze z zamilowania mieli wlaśnie zajecia w szkole, egzaminy, coś z tego. Teraz na przyklad nie ma Grzesia Michalskiego - lat 24. Ale to zrozumiale, bo Grześ w poniedzialek (25 września) broni pracy magisterskiej.

Zapisuje zatem sklad przemyślany przez trenera. Andrzej Leleniewski w bramce, 21 lat, pracuje, uczy sie, w obronie Jaroslaw Ździeblo, lat 30, pracuje, Dariusz Bedra, lat 23, pracuje, uczy sie, Lukasz Watkowski, lat 20, pracuje i doksztalca sie, Milosz Liszewski, 18 lat, uczen. W pomocy trener, Rafal Wilczynski, lat 30, pracuje, zonaty, dwoje dzieci, Kamil Lewandowski, 19 lat, pracuje, Jaroslaw Rakoczy 21 lata, sluzba wojskowa, na przepustce, w ataku Rafal Klatt, lat 24, pracuje i Grzegorz Nadolski, lat 24, pracuje. Na rezerwie Lukasz Budka, 18 lat, uczen, Pawel Kubacki, lat 21, pracuje, Przemyslaw Wrzosinski, lat 18, uczen, Pawel Betlejewski, lat 23, pracuje. Nie dojechali, nie przyszli, usprawiedliwieni: Pawel Ceglowski, 19 lat, uczen, Dariusz Kubinski, lat 20, sluzba wojskowa, Radoslaw Tyminski, lat 21, sluzba wojskowa, Arkadiusz Wrzosinski, kat 17, uczen, Adrian Kujawski, lat 17, uczen, Przemyslaw Lewandowski, lat 18, uczen, Kamil Chludzinski, lat 19, pracuje.

Pi3a w grze

Czerwono-granatowi to SKRWA, niebiescy przyjechali z Wloclawka, sedziowie nie wiadomo skąd. Pila w grze.

Zajmuje miejsce tam gdzie starzy kibice, którzy kiedyś chodzili na mecze. Strzelam zdjecia zza bramki. Dalekie wybicia lądują na podwórkach okolicznych domostw, w gestej trawie nad Skrwą, na polu, w strone kościola. Trzeba biegac. Kibiców 128. Panowie w wieku średnim, panie mlode i bardzo mlode. Siedzą na lawkach, stoją, komentują.

Pól godziny przed czwartą dzwony kościola wzywają na niedzielne nieszpory. Pila chodzi nadal, na razie bezbramkowo. W pewnej chwili przybiega rezerwowy Skrwy.
- Sedzia powiedzial, zeby pan sie wyniósl zza bramki.

Ciekawa rzecz, obslugiwalem II lige, jeszcze w tym roku, teraz cześciej jestem na III. Zaden sedzia jeszcze mnie nie wyrzucil z pozycji fotoreportera. A jednak, B klasa, to klasa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska