- Odwlekanie pójścia do lekarza spowodowane strachem oraz nadzieja, że guz sam się zmniejszy były powodem, że kobieta wcześniej nie udała się do ginekologa. Dopiero pojawiające się duszności zmusiły ją do zgłoszenia się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym - mówi Piotr Czerwiński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie
Guz ważył 30 kilogramów, pacjentka trafiła na stół operacyjny
W szpitalu specjaliści postawili diagnozę: przyczyną złego stanu zdrowia kobiety był ogromy guz jajnika.
Pacjentka trafiła na stół operacyjny. Operacja trwała 1,5 godziny. Wcześniej trzeba było przetoczyć kobiecie sporo krwi, ze względu na anemię. Guz miał rozmiary około 30 na 35 centymetrów. Ważył około 30 kilogramów. Samo jego wycięcie zajęło specjalistom pół godziny. Cały zabieg – dłużej, bo w jego trakcie wykonano jeszcze badania śródoperacyjne, co wydłużyło czas trwania operacji o godzinę.
- Dzięki badaniu histopatologicznemu mogliśmy podjąć decyzję o zachowaniu narządu rodnego - tłumaczy dr n. med. Janusz Słowik, kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Krośnie.
Nowotwór nie był złośliwy
Nowotwór u kobiety okazał się zmianą o charakterze niezłośliwym. Lekarze podkreślają jednak, że w przypadku nowotworów szybka diagnoza jest decydująca, dlatego pacjenci nie powinni lekceważyć żadnych niepokojących symptomów i zmian w stanie zdrowia.
Bywa, że kobiety boją się diagnozować, wypierają istnienie objawów, albo liczą, iż choroba same przejdzie. Tymczasem pacjentka, u której podejrzewa się chorobę nowotworową, musi być jak najszybciej zdiagnozowana.
- Jeśli podejrzenie zostanie potwierdzone, chora musi niezwłocznie rozpocząć leczenie. Zdarza się niestety, że od momentu zaistnienia podejrzenia choroby nowotworowej do rozpoczęcia leczenia mija kilka miesięcy. Jest to cenny czas, który w leczeniu nowotworu ma znaczenie
- podkreśla dr Janusz Słowik.
PRZECZYTAJ TEŻ: Lekarze na telefon zostaną już z nami na zawsze? O to pytają mieszkańcy, a lekarze zapewniają, że przyjmują chorych w przychodniach
Dodaje, że pomimo pandemii w Oddziale Ginekologiczno-Położniczym pacjentki przyjęcia odbywają się w sposób ciągły.
- Diagnozujemy i wykonujemy operacje, także onkologiczne - mówi dr Słowik
Niestety, statystyki są przerażające.
Polki rzadko chodzą do ginekologa
Co czwarta Polka odwiedza ginekologa rzadziej niż raz w roku. Są to 3 miliony kobiet. Wśród nich są kobiety, które nie chodzą do ginekologa wcale. 40 proc. Polek w wieku rozrodczym nie widzi potrzeby wizyty u ginekologa – 2,4 miliona Polek odwiedza ginekologa po raz pierwszy dopiero w ciąży. 7 proc. nigdy nie miało cytologii a 14 proc. nigdy nie miało USG ginekologicznego.
- Takie zaniedbania mogą doprowadzić do powstania nowotworu o ogromnych rozmiarach - mówi Piotr Czerwiński, dyrektor krośnieńskiego szpitala.
Podobna sytuacja jak w szpitalu w Krośnie miała miejsce w styczniu Oddziale Położniczo-Ginekologicznym z Pododdziałem Urologii jasielskiego szpitala. 70-letniej mieszkance powiatu jasielskiego usunięto operacyjnie guz jajnika, także ważący 30 kilogramów. Kobieta trafiła do szpitala z urazem barku. Dzięki czujności anestezjologa znieczulającego do operacji ortopedycznej odkryto, iż w ciele kobiety rośnie ogromnych rozmiarów guz.
- Te dwa przypadki łączą wspólne mianowniki: guz został zdiagnozowany w szpitalu przypadkowo, obie panie nie badały się regularnie u ginekologa
- mówi dyrektor krośnieńskiej lecznicy.
W obu przypadkach nowotwór nie miał charakteru złośliwego. Jednak nie każda tego typu historia kończy się pozytywnie.
Nie lekceważ tych objawów. To może być nowotwór. Zauważasz u...
Rak jajnika to jeden z najczęstszych nowotworów
W Polsce rak jajnika jest drugim najczęściej występującym nowotworem żeńskich narządów płciowych. Atakuje kobiety najczęściej pomiędzy 40 a 70 rokiem życia, natomiast największa zachorowalność przypada na 50 - 60 rok życia.
- Rosnący guz daje przerzuty i szerzy się przechodząc na sąsiednie tkanki w krótkim okresie czasu - tłumaczy dr Janusz Słowik.
Dlatego nie należy zaniedbywać kontrolnych badań i wizyt lekarskich.
- Każda kobieta powinna co najmniej raz w roku poddać się badaniu ginekologicznemu - dzięki niemu istnieje większa szansa na wczesne wykrycie nowotworów jajnika czy szyjki macicy - podkreśla szef ginekologii w krośnieńskim szpitalu.
