50-letni Dariusz G. zamieścił na jednej ze stron internetowych dość szokujące ogłoszenie z podtekstem erotycznym. Na jego wpis odpowiedziała rzekomo 14-letnia dziewczynka. Mężczyzna zaproponował spotkanie w jednym z centrów handlowych w Bydgoszczy. Nie wiedział jednak, że po drugiej stronie ekranu pisze z tzw. "łowcą pedofilów".
Krzysztof Dymkowski, mieszkaniec Wrocławia o wszystkim poinformował bydgoskich policjantów. Sprawą zajęli się kryminalni z komendy miejskiej. Wczoraj około godziny 13 przystąpili do działania.
W trakcie kontroli galerii policjanci zauważyli opisywanego mężczyznę. 50-latka zatrzymano i przewieziono do bydgoskiej komendy. Tam został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
- Przestępstwo to mówi o tym, że kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - wyjaśnia podkom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy.
Dzisiaj mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Na razie zastosowano wobec niego policyjny dozór.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza akcja popularnego "łowcy pedofilów" z Wrocławia w naszym regionie. Kilkanaście dni temu w bardzo podobny sposób udało się zatrzymać mieszkańca Brodnicy, który w centrum Torunia próbował umówić się na seks z małoletnią.