https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna wersja projektu o świadczeniach pielęgnacyjnych

Jolanta Zielazna; [email protected]
Nie wszyscy opiekunowie niesamodzielnych osób niepełnosprawnych dostaną świadczenia pielęgnacyjne.
Nie wszyscy opiekunowie niesamodzielnych osób niepełnosprawnych dostaną świadczenia pielęgnacyjne. sxc.hu
Nie wszyscy opiekunowie niesamodzielnych osób niepełnosprawnych dostaną świadczenia pielęgnacyjne. Ministerstwo pracy na swojej stronie internetowej powiesiło nową wersję zmian przepisów.

Od tej końca z października różni ją istotny szczegół. Mają być cztery, a nie pięć poziomów niesamodzielności, wymagających sprawowania bezpośredniej opieki przez drugą osobę.

Dopiero konieczność sprawowania opieki w drugim stopniu (a więc nie najniższym) uprawniać będzie do świadczenia pielęgnacyjnego w najniższej wysokości.

Utrzymana została główna idea październikowej wersji projektu, czyli płacenia opiekunom w zależności od zakresu opieki, jakiej wymaga niepełnosprawny krewny. Zmniejszono jednak liczbę poziomów niesamodzielności.

Określono je w sposób nieczytelny.

"Pierwszy stopień konieczności sprawowania bezpośredniej opieki oznacza, że osoba nad którą sprawowana jest opieka wymaga opieki w podstawowym zakresie w samoobsłudze, poruszaniu się i komunikowaniu determinujących jej niezdolność do samodzielnej egzystencji"- zapisano w projekcie ustawy.

Przeczytaj także: Jest pięć poziomów świadczenia pielęgnacyjnego, ale komu i dlaczego ono przysługuje - nie wiadomo
Kolejne stopnie to opieka w podwyższonym zakresie (2.stopień), w dodatkowym zakresie (3. stopień) i w pełnym zakresie (4.stopień).

O stopniu konieczności sprawowania bezpośredniej opieki decydować ma wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności. Od jego decyzji nie ma być odwołania. Kto się poczuje skrzywdzony, będzie mógł prosić o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego ma zależeć od "stopnia konieczności sprawowania bezpośredniej opieki".

W przypadku opieki w podstawowym zakresie, świadczenie pielęgnacyjne nie będzie przysługiwało. W drugim stopniu - przysługiwać ma w najniższej wysokości. W trzecim stopniu kwota świadczenie wyniesie: najniższe plus połowa różnicy między kwotą najniższego a najwyższego świadczenia. I w czwartym stopniu - najwyższe świadczenie.

Kwota najniższego świadczenia to 620 zł, najwyższego - 1465 zł, ale dopiero w 2017 r. Obowiązywać ma okres przejściowy. Taki sam, jak w poprzedniej wersji projektu. Przypomnijmy: w 2014 roku najniższe świadczenie pielęgnacyjne ma wynieść 900 zł, w 2015 r - 1150 zł, w 2016 r. - 1300 zł.

Komentarz autorki

Ministerstwo pracy w dalszym ciągu chce płacić za bliżej nieokreślone "stopnie konieczności sprawowania opieki". Wiem, że ustawa to nie literatura piękna, ale te językowe łamańce wołają o pomstę do nieba! Prawo powinno być zrozumiałe dla przeciętnie wykształconego człowieka.
Ministerstwo w pośpiechu w nowej wersji zostawiło zapis z poprzedniej, iż "w przypadku stwierdzenia konieczności sprawowania bezpośredniej opieki wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności określa jej zakres w pięciostopniowej skali", poczym cały czas mówi o skali czterostopniowej.
W dalszym ciągu nie ma kryteriów oceny "stopnia konieczności", cokolwiek to znaczy.
Poza tym, czy propozycja, by nie przyznawać świadczeń za podstawowy "stopień konieczności" oznacza, że niektórzy opiekunowie niepełnosprawnych dzieci i dorosłych mogą stracić świadczenia?
Niestety, kolejne wersje projektu nie usuwają wcześniejszych błędów,a dorzucają nowe wątpliwości. dalibóg, nie wiem też, jak ministerstwo chce wprowadzić projekt w życie od 1 stycznia 2014, jeśli dopiero przesłało go do konsultacji. Ostatnie w tym roku posiedzenie Sejmu planowane jest na 13 grudnia.
Czy kolejną ustawę chcemy uchwalać na kolanie?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niewazne

oni nie espektuja prawa to ja sie tez tak zachowam przywioze im mame do rzadu ma juz 89 lat to niech sobie ja utrzymaja za te pieniadze ja wracam do pracy mialm taka dobra prace,i place a teraz z glodu zdycham razem z mamą

E
EWA

To  co dzieje się w naszam kraju z prawami do opieki nad dzieciami niepełnosprawnymi to jakiś koszmar ,do diabła -przeciesz ani jedno z tych dzieci nie chciało być chore to los za nie zdecydował więc każde z nich powinno mieć pomoc .Ja mam rente na siebie w kwocie 700zł. i niepełnosprawnego syna w wieku 11lat.Mamy 8 specjalistów ,rechabilitację,logopedę,psychologa,neurologa,reumatologa ,zaburzenia metabolizmu,alergologa,kardiologa i doszedł nam neurochirurg.Wiecznie bujamy się po lekarzach i szpitalach totalny obłęd. Mamy orzeczenie o niepełnosprawności i zaznaczone na nim na tak punkty 5,6,7,8, ale ze wzglendu na to,że ja posiadam jakiś tam nędzny dochud i nie mogę ze względu na syna nic dorobić bo cały czas poświęcam jemu to dostajemy tylko 153zł, pytam co z tym mam zrobić ,starcza tylko na jeden lek -co z resztą?Pytam co ma moja renta do jego choroby , wedłóg orzeczenia mu się nalerzą większe pieniądze ale według ustawy jużnie bo ja mam dochód  to naprawde jest paranoja .Takie coś nie powinno być uzalerznione od dochodu przecież to są pieniądze na dziecko a nie na nas. Ciekawe czy któryś z tych co tą ustawę układali mieli do czynienia z powarznie chorym  dzieckiem i zastanawiał się czy starczy na leki pieniędzy czy sprzęt do rechabilitacji itd. Ciekawe czego jeszcze nas pozbawią?

e
ewa

Jednego nie rozumiem TK ogłosił, że odebranie świadczenia pielęgnacyjnego opiekunom ON jest sprzeczne z Konstytucją a teraz powstaje nowa ustawa,która z założenia ma nie objąć wszystkich opiekunów,którzy do tej pory  otrzymywali św.pielęgnacyjne.Czyli tamte odebranie było bezprawne a teraz będzie zgodne z prawem!!!!!!Rzygać się chce jak czytam o tej nowej ustawie!

z
zuza

Ja też bardzo boję się nowych zmian, moje autystyczne dziecko jest ruchowo sprawne, a upośledzone w stopniu głębokim. Nie mogę nawet na chwilę zostawić go bez opieki, w oknach nie ma klamek, sam się nie naje, bez pomocy nie ubierze. Wychowuje go sama, gdy komisja oceni go według nowej skali( a dotyczy ona ruchu) to może wszystkich warunków nie spełnić. Nawet nie chcę myśleć co wtedy zrobię. Zawsze mogę iść do pracy- pytanie kto moje dziecko do szkoły zawiezie, kto się nim zaopiekuje. Niedawno znajoma powiedziała że nie ma takich pieniędzy które by zrekompensowały opiekę nad dzieckiem które potrafi uderzyć, ugryżć i któremu trzeba wycierać tyłek a w zamian opluje lub wygryzie dziurę w kanapie. 

g
grzegorz
Chyba opiekujemy sie ja mam dwoje autystykow trzeba bedzie wybrac ktory bardziej jest chory i jazda na komisje to jakas paranoja jak tu zyc:-(
Z
Zosia

To jak, opiekujemy się czy pracujemy?

 

g
grzegorz
Powiem tak zycze wszystkim politykom co chca wprowadzic te ustawe takich dzieci choc z pierwszego przedzialu.To wszystko to jakas zenada ten kraj s......a pod siebie ludzie wyjedzmy z niego ciekawe czy kupowali by sobie zegarki za 17tys cygara itp.
P
Po prostu mama

Mam syna niepełnosprawnego intelektualnie.Teraz pracuję  tylko dlatego że chodzi do szkoły.Co będzie z nim kiedy za 3 lata skończy edukację.Na dzień dzisiejszy nie ma placówki dla niego która była by odpowiednia przy jego schorzeniu.Owszem jest samodzielny w zakresie ruchowym ale umysłowym wymaga nadzoru drugiej osoby.Nie mogę go zostawić na 8-10 godzin samego w domu kiedy będę w pracy.A według nowej skali pewnie nie będzie mi przysługiwał żaden zasiłek bo syn jest sprawny fizycznie.Nie podoba mi się dzielenie osób niepełnosprawnych ruchowo i intelektualnie,dzielenie dzieci i starszych ludzi.Jeśli jeden z członków rezygnuje z pracy bo trzeba się zająć bliskim niepełnosprawnym to to ma być rekompensata za rezygnacje z pracy a nie za to jak kto ma chorego w domu.Od tego powinien być utworzony osobno zasiłek rehabilitacyjny i niech wtedy mierzą czyj chory bardziej chory.Odbierają zasiłki ale nie dają nic w zamian.Proszę stworzyć w takim razie pomoc fizyczną dla tych opiekunów co będą musieli iść do pracy i ośrodki dziennego pobytu przystosowane wedle poszczególnych schorzeń.

Widzę tylko na różnych portalach walkę słowną między opiekunami niepełnosprawnych ruchowo a intelektualnie.Prawda jest taka że i ten i tamten wymaga pomocy osoby drugiej przez 24 godziny na dobę.Na turnusach rehabilitacyjnych spotkałam się już z zazdrością jednych rodziców na drugich.......bo pani syn to siedzi na wózku nie trzeba go ganiać po całym ośrodku a pani to syn sam pójdzie do łazienki.Nie o to chodzi.

 

S
Sindbad
W dniu 08.12.2013 o 10:09, Misia napisał:

 "W przypadku opieki w podstawowym zakresie, świadczenie pielęgnacyjne nie będzie przysługiwało." I tak powinno być.Mam znajomą, której dziecko ma podejrzenie choroby genetycznej i orzeczoną niepełnosprawność. Dziecko rozwija się prawidłowo, powiedziałbym nawet, nad przeciętnie. Jest bystre a jedyną rehabilitacją, której wymaga jest założenie kamizelki kilka razy dziennie. Dziecko to jest zupełnie pełnosprawne. Samo je, chodzi, wykonuje czynności podstawowej obsługi higieny. Jego matka mogłaby iść do pracy ale zwyczajnie woli siedzieć w domu i brać pieniądze od państwa. Dziecko z racji podejrzenia choroby genetycznej ma orzeczoną niepełnosprawność do ukończenia 16 roku życia. Dzieci, które faktycznie są niepełnosprawne, nie chodzą, nie mówią, nie potrafią się komunikować, są pieluchowane, opóźnione w rozwoju - muszą się stawiać co parę lat na komisję!!!I to jest wielka niesprawiedliwość więc może niech chociaż rodzice pokroju mojej znajomej wezmą się po prostu za robotę!     A może byc pomyslał SINBAD nad tym,że jak matka dziecka by wróciła do pracy to stan zdrowia dziecka gwałtownie by sie pogorszył-bo to,że ona teraz siedzi w domu za te marne pieniądze jest związane z tym,że dziecko jest dopilnowane i dlatego tak dobrze sie rozwija.Nie oceniaj gdy nie znasz sytuacjii do konca bo orzeczenia o niepelnosprawnosci nie dostaje sie na piekne oczy 

Jeśli napisałem, że to moja znajoma to chyba mam pojęcie o czym piszę. Widzę często to dziecko. Głównie zajmuje się nim dziadek. Uważam, że niektórym po prostu łatwiej brać pieniądze od państwa niż samemu iść do pracy.

M
Misia
W dniu 08.12.2013 o 09:50, Sindbad napisał:

"W przypadku opieki w podstawowym zakresie, świadczenie pielęgnacyjne nie będzie przysługiwało." I tak powinno być.Mam znajomą, której dziecko ma podejrzenie choroby genetycznej i orzeczoną niepełnosprawność. Dziecko rozwija się prawidłowo, powiedziałbym nawet, nad przeciętnie. Jest bystre a jedyną rehabilitacją, której wymaga jest założenie kamizelki kilka razy dziennie. Dziecko to jest zupełnie pełnosprawne. Samo je, chodzi, wykonuje czynności podstawowej obsługi higieny. Jego matka mogłaby iść do pracy ale zwyczajnie woli siedzieć w domu i brać pieniądze od państwa. Dziecko z racji podejrzenia choroby genetycznej ma orzeczoną niepełnosprawność do ukończenia 16 roku życia. Dzieci, które faktycznie są niepełnosprawne, nie chodzą, nie mówią, nie potrafią się komunikować, są pieluchowane, opóźnione w rozwoju - muszą się stawiać co parę lat na komisję!!!I to jest wielka niesprawiedliwość więc może niech chociaż rodzice pokroju mojej znajomej wezmą się po prostu za robotę!     A może byc pomyslał SINBAD nad tym,że jak matka dziecka by wróciła do pracy to stan zdrowia dziecka gwałtownie by sie pogorszył-bo to,że ona teraz siedzi w domu za te marne pieniądze jest związane z tym,że dziecko jest dopilnowane i dlatego tak dobrze sie rozwija.Nie oceniaj gdy nie znasz sytuacjii do konca bo orzeczenia o niepelnosprawnosci nie dostaje sie na piekne oczy

S
Sindbad

"W przypadku opieki w podstawowym zakresie, świadczenie pielęgnacyjne nie będzie przysługiwało."

 

I tak powinno być.

Mam znajomą, której dziecko ma podejrzenie choroby genetycznej i orzeczoną niepełnosprawność. Dziecko rozwija się prawidłowo, powiedziałbym nawet, nad przeciętnie. Jest bystre a jedyną rehabilitacją, której wymaga jest założenie kamizelki kilka razy dziennie. Dziecko to jest zupełnie pełnosprawne. Samo je, chodzi, wykonuje czynności podstawowej obsługi higieny. Jego matka mogłaby iść do pracy ale zwyczajnie woli siedzieć w domu i brać pieniądze od państwa. Dziecko z racji podejrzenia choroby genetycznej ma orzeczoną niepełnosprawność do ukończenia 16 roku życia. Dzieci, które faktycznie są niepełnosprawne, nie chodzą, nie mówią, nie potrafią się komunikować, są pieluchowane, opóźnione w rozwoju - muszą się stawiać co parę lat na komisję!!!

I to jest wielka niesprawiedliwość więc może niech chociaż rodzice pokroju mojej znajomej wezmą się po prostu za robotę!

 

A
ANNA

Każda wersja jest głupsza , mało zrozumiała skale .Tylko jak bedą oceniać osoby upośledzone intelektualnie z wadą wymowy .Ja opiekuje się córka od urodzenia a w tej chwili ma 21 lat dowożę ją do szkoły i przywożę a ile to trzeba natłumaczyc zeby sie ubrała żeby wstała z łóżka itp.A psycholog czy psychiatra może gadać książkowo .A zycie to jest życie .jUŻ RODZICĄ DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYM ŻYJE SIĘ CIĘŻKO .a RZĄD NAM ZNÓW DAJE NIESPODZIANKI .

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska