Od tej końca z października różni ją istotny szczegół. Mają być cztery, a nie pięć poziomów niesamodzielności, wymagających sprawowania bezpośredniej opieki przez drugą osobę.
Dopiero konieczność sprawowania opieki w drugim stopniu (a więc nie najniższym) uprawniać będzie do świadczenia pielęgnacyjnego w najniższej wysokości.
Utrzymana została główna idea październikowej wersji projektu, czyli płacenia opiekunom w zależności od zakresu opieki, jakiej wymaga niepełnosprawny krewny. Zmniejszono jednak liczbę poziomów niesamodzielności.
Określono je w sposób nieczytelny.
"Pierwszy stopień konieczności sprawowania bezpośredniej opieki oznacza, że osoba nad którą sprawowana jest opieka wymaga opieki w podstawowym zakresie w samoobsłudze, poruszaniu się i komunikowaniu determinujących jej niezdolność do samodzielnej egzystencji"- zapisano w projekcie ustawy.
Przeczytaj także: Jest pięć poziomów świadczenia pielęgnacyjnego, ale komu i dlaczego ono przysługuje - nie wiadomo
Kolejne stopnie to opieka w podwyższonym zakresie (2.stopień), w dodatkowym zakresie (3. stopień) i w pełnym zakresie (4.stopień).
O stopniu konieczności sprawowania bezpośredniej opieki decydować ma wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności. Od jego decyzji nie ma być odwołania. Kto się poczuje skrzywdzony, będzie mógł prosić o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego ma zależeć od "stopnia konieczności sprawowania bezpośredniej opieki".
W przypadku opieki w podstawowym zakresie, świadczenie pielęgnacyjne nie będzie przysługiwało. W drugim stopniu - przysługiwać ma w najniższej wysokości. W trzecim stopniu kwota świadczenie wyniesie: najniższe plus połowa różnicy między kwotą najniższego a najwyższego świadczenia. I w czwartym stopniu - najwyższe świadczenie.
Kwota najniższego świadczenia to 620 zł, najwyższego - 1465 zł, ale dopiero w 2017 r. Obowiązywać ma okres przejściowy. Taki sam, jak w poprzedniej wersji projektu. Przypomnijmy: w 2014 roku najniższe świadczenie pielęgnacyjne ma wynieść 900 zł, w 2015 r - 1150 zł, w 2016 r. - 1300 zł.
Komentarz autorki
Ministerstwo pracy w dalszym ciągu chce płacić za bliżej nieokreślone "stopnie konieczności sprawowania opieki". Wiem, że ustawa to nie literatura piękna, ale te językowe łamańce wołają o pomstę do nieba! Prawo powinno być zrozumiałe dla przeciętnie wykształconego człowieka.
Ministerstwo w pośpiechu w nowej wersji zostawiło zapis z poprzedniej, iż "w przypadku stwierdzenia konieczności sprawowania bezpośredniej opieki wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności określa jej zakres w pięciostopniowej skali", poczym cały czas mówi o skali czterostopniowej.
W dalszym ciągu nie ma kryteriów oceny "stopnia konieczności", cokolwiek to znaczy.
Poza tym, czy propozycja, by nie przyznawać świadczeń za podstawowy "stopień konieczności" oznacza, że niektórzy opiekunowie niepełnosprawnych dzieci i dorosłych mogą stracić świadczenia?
Niestety, kolejne wersje projektu nie usuwają wcześniejszych błędów,a dorzucają nowe wątpliwości. dalibóg, nie wiem też, jak ministerstwo chce wprowadzić projekt w życie od 1 stycznia 2014, jeśli dopiero przesłało go do konsultacji. Ostatnie w tym roku posiedzenie Sejmu planowane jest na 13 grudnia.
Czy kolejną ustawę chcemy uchwalać na kolanie?