To kolejne zmiany w organizacji ruchu związane z budową nowej przeprawy drogowej. Tym razem utrudnienia dotkną kierowców z lewobrzeżnego Torunia.
Wczoraj (18.03) Strabag zamknął ul. Rudacką w pobliżu placu budowy. Kierowcy muszą korzystać z łącznie 1,4-kilometrowego objazdu, który został wyznaczony: ul. Kmicica, trasą wschodnią oraz ul. Otłoczyńską. Tą trasą będziemy jeździć do 10 kwietnia. Zmiany odczuli też pasażerowie MZK. Została przeniesiona pętla "Działki Rudak". Autobusy nr 13 oraz "przewóz szkolny" zawracają na tymczasowej pętli przed trasą wschodnią - na zbiegu ul. Rudackiej i Kmicica. Tam jednak jest niewiele miejsca na tego typu manewry. Dlatego też te trasy obsługują mniejsze autobusy.
Wyłączony z ruchu 100-metrowy odcinek ul. Rudackiej zostanie całkowicie przebudowy. Robotnicy rozbiorą tam dotychczasową nawierzchnię i ułożą kanalizację deszczową oraz nową jezdnię.
Wykonawca przeprawy jest przygotowany do najbardziej widowiskowej operacji - montażu mostowych łuków.
Czytaj także: Jest zgoda na wydłużenie budowy mostu w Toruniu
Czeka w tej chwili na sprzyjającą pogodę: od siedmiu do 10 dób stabilnych warunków. Chodzi m.in. o właściwą temperaturę, prędkość nurtu rzeki, poziom wody i wiatru. Strabag od wielu tygodni śledzi długoterminowe prognozy pogody. Dotychczasowa aura jednak nie pozwoliła na rozpoczęcie operacji. Montaż przęseł może nastąpić już wkrótce. Operację spławiania przęseł ma nadzorować Rejonowy Zarząd Gospodarki Wodnej - jego zgoda jest warunkiem rozpoczęcia kolejnych etapów transportu i montażu łuków. By nie doszło do jakiegokolwiek przesunięcia konstrukcji, drugi łuk musi trafić na podpory najpóźniej miesiąc po osadzeniu pierwszego.
Budowa mostu ma się zakończyć na początku grudnia. Pochłonie blisko 700 mln zł, z czego 321 mln zł wyniesie unijna dotacja.