Pałac prezydencki jest siedzibą głowy państwa od 1994 roku. Chodzą jednak słuchy, że Bronisław Komorowski nie zamieszka w nim. Podobno ma zamiar do pracy jeździć z Powiśla, gdzie mieszka do tej pory.
Sam dotychczasowy marszałek Sejmu nie komentuje wprost tych rewelacji. Specjaliści od ochrony nie patrzą jednak przychylnie na taki pomysł.
Jerzy Dziewulski, były szef ochrony Aleksandra Kwaśniewskiego jest przekonany, że podobna decyzja wprowadziłaby chaos:
- Przeklnie go policja, przeklnie go BOR. Zakłóci cały system normalnego zamieszkiwania tam. Mieszkańcy, którzy być może mu sprzyjają, po pewnym czasie będą przeklinać dzień, w którym się zdecydował na tego typu system - ocenia w rozmowie z dziennikarzami TVN 24.
Jeśli jednak Komorowski zechce pozostać na Powiślu, zamiast zamieszkać w Pałacu Prezydenckim, to nie ma przepisów, które mogłyby mu w tym przeszkodzić.
- Nie ma prawa, które nakazywałoby prezydentowi mieszkanie w tym czy innym miejscu. Z tym, że mamy już taki zwyczaj, że trzech ostatnich prezydentów mieszkało w Pałacu Prezydenckim - mówi Mirosław Gawor, były szef Biura Ochrony Rządu.
Czytaj e-wydanie »