1 z 3
Następne
Kończy się proces Wojciecha M. 17-latek zmarł od ciosu nożem [zdjęcia]
- My na tego chłopca czekaliśmy na sali reanimacyjnej - mówiła lekarka że szpitala Jurasza, która miała dyżur, kiedy na SOR przywieziono rannego 17-letniego Patryka.
Twierdziła, że nie pamięta dokładnie przyjęcia tego pacjenta. Mówiła o procedurach, jakie są prowadzone w szpitalu w przypadkach ciężkich. - Ustnie przekazuję to, co widzę w trakcie badania. Potem dostaję skierowanie i idę dokonać wpisu w systemie komputerowym. Wcześniej na bieżąco informuję ustnie o stanie pacjenta.
FLESZ - Strajk nauczycieli