Według proroctw błogosławionej Matrony Moskiewskiej, jednej z najważniejszych świętych rosyjskiego kościoła prawosławnego, 19 sierpnia ma nastąpić koniec świata, który znamy. O zachodzie słońca „ludzie padną na ziemię”, a o wschodzie „powstaną” i „świat będzie już inny”.
To nie jedyna wizja świętej, m. in. w 1939 r. miała przewidzieć wybuch II wojny światowej i zwycięstwo w niej Armii Czerwonej.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Nawet jeśli do końca świata w sobotę nie dojdzie, naukowcy przewidzieli kolejny, nieodległy termin. Z wyliczeń badaczy Biblii wynika bowiem, że Apokalipsa nastanie 23 sierpnia.
Przepowiedni o kresie ludzkości było już wiele. Koniec świata miał nastąpić m. in. w IV, XV, XVI w., a ostatnio 21 grudnia 2012 r., który to dzień był ostatnim w kalendarzu Majów.
- Każdą taką przepowiednię i potencjalną zmianę za nią idącą trzeba traktować raczej na poziomie duchowym niż materialnym - mówi Irena Nawrocka, dyrektor Studium Psychologii Psychotronicznej w Białymstoku. - Według mnie nie chodzi o to, że nagle nastąpi jakiś fizyczny kataklizm, na przykład nalot wszystko niszczących samolotów. Chodzi raczej o rozwijanie się, wchodzenie na wyższe etapy człowieczeństwa, ale moralne, mentalne - tłumaczy.
Wywiad z egzorcystą i ratownikiem medycznym, ks. Radosławem Kubłem