https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrolerzy zwyciężyli w przetargu

(WG)
fot. Lech Kamiński
W przyszłym roku bilety w tramwajach i autobusach Miejskiego Zakładu Komunikacji będą sprawdzać kontrolerzy z firmy Weksel ze Zgierza, która wygrała przetarg na tę usługę.

Do konkursu ogłoszonego przez MZK wpłynęła tylko jedna oferta - firmy Weksel ze Zgierza, której kontrolerzy sprawdzają już nasze bilety.

Na stronie internetowej przewoźnika czytamy, że zwycięzca otrzyma "88 proc. miesięcznych wpływów uzyskanych z tytułu opłat dodatkowych za jazdę bez ważnego biletu na przejazd i przewóz bagażu i zwierząt". Umowa na kontrolę biletów na wszystkich liniach MZK we wszystkie dni tygodnia będzie podpisana do końca 2009 r.

Okazuje się jednak, że nie każdy może być kontrolerem biletów.

Toruński przewoźnik korzysta także z usług firmy Systemm z Wrocławia.
Kontrolerzy zatrudniani przez te przedsiębiorstwa muszą spełnić wiele warunków. Zostały one określone m.in. w regulaminie kontroli biletów w pojazdach MZK, który był jednym z załączników w postępowaniu przetargowym.

Kontrolerem może zostać osoba niekarana, która ma odpowiednie predyspozycje psychiczne i nie była w przeszłości zwolniona dyscyplinarnie z podobnego stanowiska.

Oprócz tego musi się wykazać znajomością m.in. układu komunikacyjnego Torunia, prawa przewozowego, przepisów MZK dotyczących przewozu osób i bagażu oraz opłat za przejazdy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
małgosia
W artykule napisano, że kontrolerzy powinni znać przepisy obowiązujące w środkach transportu Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu, w tym Regulamin Kontroli Biletów. Otóż osobiście miałam kilka przykładów jak kontrolerzy znają ów regulamin. W październiku 2008 r. zostałam ukarana przez owych kontrolerów za to, że w czasie sekundy nie skasowałam biletu, ponieważ kontrola rozpoczęła się tuż po zamknięciu drzwi autobusu. Ponadto jeden z kontrolerów wcale nie okazał identyfikatora. Mimo kilku pism skierowanych do wspomnianej w artykule firmy WEKSEL, opłaty nie anulowano, ponieważ według nich kontrola przebiegła zgodnie z przepisami. To oznacza, że po wejściu do autobusu mam sekundę, lub mniej, żeby skasować bilet; a być może kontrolerzy mają inny regulamin kontroli. Nie odpowiedziano mi również do dnia dzisiejszego, dlaczego kontroler nie posiadał identyfikatora.
Na początku stycznia 2009 r. obserwowałam kolejną kontrolę biletów. Tym razem pasażerowie również mieli sekundę na skasowanie biletów i na szczęście na przystanku wsiadło ich niewielu. W trakcie kontroli kasowniki nie były zablokowane, mimo że regulamin wyraźnie mówi, że nie można przeprowadzać kontroli, kiedy kasowniki nie są zablokowane. Po tym wydarzeniu skierowałam pismo do dyrektora Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu, ponieważ jestem oburzona tym, co dzieje się w pojazdach komunikacji miejskiej. Jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi na nie.
Niedawno jak dziś znajoma mi osoba przy kontroli biletów wyjęła ów Regulamin Kontroli... i oświadczyła kontrolerom, że przeprowadzana przez nich kontrola jest niezgodna z owym regulaminem, bo oczywiście kierowca nie był o niej powiadomiony i kasowniki w pojeździe nie zostały zablokowane. Zdziwienie kontrolerów, że istnieje taki dokument jak Regulamin Kontroli Biletów było bardzo, bardzo duże.
Pytanie, czy pracownicy firmy, która wygrała przetarg na kontrolę biletów w środkach transportu MZK w Toruniu pozostawiam do indywidualnej odpowiedzi.......
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska