Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konwent wójtów. Każdą stronę, każdego dokumentu od wszystkich oferentów, trzeba skserować i podpisać

Jolanta Młodecka
Na remont świetlic w Sadłogu (na zdjęciu) i Sierakowych gmina Topólka dostała pieniądze z programu odnowy wsi. Wkrótce ogłoszony zostanie przetarg. Ilu będzie oferentów i ile przy tym papierów? - jeszcze nie wiadomo, ale wiadomo, że dużo...
Na remont świetlic w Sadłogu (na zdjęciu) i Sierakowych gmina Topólka dostała pieniądze z programu odnowy wsi. Wkrótce ogłoszony zostanie przetarg. Ilu będzie oferentów i ile przy tym papierów? - jeszcze nie wiadomo, ale wiadomo, że dużo...
W skrajnym przypadku może być tak, że pracownicy Urzędu Marszałkowskiego będą mieli do przejrzenia ponad 200 tysięcy stron dokumentów przetargowych, dotyczących realizacji umów z programu ochrony obszarów wiejskich. Za ten pomysł należą się "podziękowania" Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Problem poruszony został na ostatnim posiedzeniu konwentu wójtów. - Powiedzieć, że wywołał konsternację, to za mało. Wójtowie nie wiedzieli, czy się śmiać, czy płakać - relacjonuje Henryk Gapiński, wójt gminy Dobre.

A rzecz ma się tak: Poprzez Urząd Marszałkowski realizowany jest program unijny "Odnowa i rozwój wsi". Bardzo pożyteczny, chętnie "konsumowany" przez samorządy wiejskie, bo zdobywają w ten sposób pieniądze - na przykład na modernizacje i remonty świetlic, itp. Gdy są pieniądze, wójtowie ogłaszają przetarg. Zgłaszają się oferenci, często po kilkunastu, bo w dobie kryzysu szuka się każdego zlecenia. Do gminy spływają papiery, od każdego oferenta po kilkadziesiąt stron opisów, kalkulacji, planów, itp. dokumentów.

Ostatnio w Radzyniu Chełmińskim przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego podpisali umowy z kolejnymi samorządami - z tego programu dotacje otrzyma 113 gmin. - W każdej coś się modernizuje, w każdej ogłasza się przetargi. Zgłasza się po dziesięciu, piętnastu oferentów, każdy z nich składa dokumenty po pięćdziesiąt, sto stron - mówi wójt Gapiński. - Moi pracownicy na przykład siedzą nad dokumentacją dotyczącą modernizacji świetlicy w Krzywosądzy już od kilku dni... Gdy zdecydujemy się na konkretnego wykonawcę, dokumenty prześlemy do Urzędu Marszałkowskiego...

I to by zamykało sprawę, gdyby nie to, że przesłać tam trzeba wszystkie dokumenty, wszystkich oferentów. W ten sposób Urząd Marszałkowski skutecznie zalany zostanie - na życzenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - tonami papieru. Dokumenty muszą być skserowane, każda strona potwierdzona za zgodność z oryginałem! A nic nam nie wiadomo - na przykład - o ich elektronicznej ich wersji...

Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji konwent wójtów z dezaprobatą odniósł się do procedury przyjętej przez Agencję. - Uważamy, że bezpośredniemu sprawdzeniu przez instytucję zarządzającą programem podlegać powinna oferta wykonawcy, któremu udzielono zamówienia - mówi Tadeusz Wiewiórski, przewodniczący konwentu.

W tej kwestii wystosowano oświadczenie, które trafiło między innymi do ministra rolnictwa, prezesa ARiMR i innych instytucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska