Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawiedliwy remis

(af, paw, zico, flig)
Przedostatnia kolejka trzeciej ligi obfitowała w spore emocje. Z naszych zespołów największy zawód sprawiła Polonia Intermarche, która przegrała w Gliwicach z Carbo.

Sprawiedliwy remis

W meczu dwóch zespołów, które bardzo dobrze spisywały się wiosną, padł sprawiedliwy remis.
Było to dość interesujące widowisko. Kibice oglądali kilka ciekawych akcji, parad bramkarzy i ostrych strzałów. W końcówce pierwszej połowy przewagę uzyskali zielonogórzanie. W 36 i 40 min po ładnych uderzeniach Macieja Wysockiego i Jakuba Jasińskiego sporo kłopotów miał bramkarz Miedzi Sebastian Szymański. W 49 min po kiksie obrońcy z Legnicy piłkę przejął Krzysztof Cierniak, który znalazł się w sytuacji ,,sam na sam" z S. Szymańskim i nie zmarnował okazji. Od tego momentu przeważać zaczęli goście. Efektem tego był wyrównujący gol Tomasza Szewczuka, który wykorzystał podanie z prawej strony Marcina Robaka. Do końca przeważali goście, którzy w 88 min za sprawą T. Szewczuka mogli zdobyć prowadzenie. Na szczęś-cie dla zielonogórzan, legniczanin przestrzelił.

LECH ZIELONA GÓRA - MIEDĆ LEGNICA 1:1 (0:0)

Prowadzenie dla Lecha uzyskał Cierniak (49), wyrównał Szewczuk (73)
LECH: Kitowicz - Jasiński, Adamczak, Jutrzenka, Gnatowicz - Pochylski, Zych (od 74 min Świtaj), Wolak (od 55 min Wierzbicki), Cierniak (od 62 min Okińczyc) - Maślenik (od 30 min Wysocki), Sawicki.

Słabość i pech

W meczu z outsiderem tabeli słubiczanie nie wykorzystali szansy wyprzedzenia najgroźniejszych rywali w walce o byt w trzeciej lidze. Pierwszą połowę meczu poloniści przespali, nie stwarzając praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką rywali. Na domiar złego, już w 17 minucie sami stracili gola. Po akcji gospodarzy prawym skrzydłem, dośrodkowana piłka minęła na śliskiej murawie dwóch obrońców, a przy przeciwległym słupku skutecznie dostawił nogę nadbiegający Grzegorz Filipowicz, kierując ją w róg bramki. Goście próbowali zmienić niekorzystny wynik, lecz strzał Sylwestra Kawczyńskiego z 25 m minął poprzeczkę, a Paweł Timoszyk zakończył swój rajd zbyt mocnym dośrodkowaniem. W przerwie meczu trener Zbigniew Kozłowski dokonał w słubickim zespole dwóch zmian i już w 50 min gry była szansa na wyrównanie strat. Niestety, Paweł Cygan przegrał pojedynek z bramkarzem Sylwestrem Lempą. W 66 min bliscy drugiego gola byli gliwiczanie, lecz bramkarz Dawid Dłoniak wygrał sytuację ,,sam na sam'' z Markiem Adamczykiem. W 80 min strzał Pawła Janika minął spojenie bramki Carbo, a w dwóch innych sytuacjach po rzutach rożnych słubiczan, strzały Kamila Nowakowskiego i P. Janika trafiały pechowo w ich kolegów, zamiast do siatki.

CARBO GLIWICE - POLONIA INTERMARCHE SŁUBICE 1:0 (1:0)

Bramka: Filipowicz (17).
POLONIA INTERMARCHE: Dłoniak - J. Pilczuk, Dobras, Dzwończyk - Timoszyk, Hebda, Ruminkiewicz (od 46 min Andrzejkowicz), Nowakowski, Janik - Kawczyński (od 46 min Cygan), Łagiewka (od 55 min Chwesiuk).

Plamy nie było

Minimalnej porażki doznali głogowscy piłkarze z beniaminkiem drugiej ligi. O wyniku meczu zadecydowała fatalna pierwsza połowa w wykonaniu przyjezdnych. Już w 3 min po rzucie rożnym, wykonywanym przez Tomasza Łuczywka, piłkę na 16. metrze otrzymał Marcin Lachowski, który uderzeniem z woleja nie dał szans Sławomirowi Cuperowi. Napór gospodarzy nie ustawał. Po kolejnej akcji sędzia podyktował rzut rożny. Piłka trafiła do Mariusza Ujka, który przy biernej postawie obrońców skierował głową piłkę do siatki. Na cztery minuty przed przerwą Radosław Bugaj trafił w słupek, ale dobitkę wykorzystał T. Łuczywek.
Po przerwie obraz gry diametralnie się zmienił. Trener wymienił kilku rutynowanych piłkarzy, dając szansę młodzieży. Od tego momentu goś-cie częściej zaczęli zagrażać bramce Łukasza Antczaka, a jeżeli o swoich snajperskich umiejętnościach przypomniał sobie Jarosław Helwig, to na efekty nie trzeba było czekać. W 72 min głogowski napastnik najpierw wykorzystał podanie Konrada Węglarza, a 10 minut później Michała Bukraby. Niestety, porażka jeszcze bardziej zagmatwała sytuację Chrobrego w tabeli i nawet zwycięstwo w ostatnim meczu ze Swornicą Czarnowąsy, nie zagwarantuje pozostania w lidze.

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - CHROBRY GŁOGÓW 3:2 (3:0)

Bramki dla gospodarzy zdobyli: Lachowski (3), Ujek (26) i Łuczywek (41), dla gości Helwig (72 i 82).
CHROBRY: Cuper - Piróg, Buczek, Gałązkiewicz, Groffik - Goliasz (od 49 min Bukraba), Trznadel (od 46 min Tadajewski), Żmudziński (od 46 min Winniczuk), Tomasiak, - Pojnar (od 63 min Węglarz), Helwig.

Cenny remis

Planem minimum piłkarzy Promienia było zwycięstwo. Zawodnicy nie wykonali go, lecz może okazać się, że punkt zdobyty w Zabrzu będzie dla podopiecznych Wojciecha Drożdża bardzo ważny w końcowym układzie tabeli. W składzie Promienia zabrakło w ataku Daniela Gizy. W. Drożdż postanowił, że da szansę Erwinowi Łabulowi i jak mówił po meczu, decyzji nie żałuje. Pojedynek w Zabrzu był wyrównany jedynie do 30 min pierwszej połowy. Później inicjatywę przejęli goście. Stwarzali zagrożenie pod bramką Walki, wykonywali rzuty wolne, częściej byli w posiadaniu piłki, lecz nie mogli dojść do klarownych sytuacji strzeleckich. W drugiej połowie gospodarze zupełnie opadli z sił i przewaga przyjezdnych była już niekwestionowana. Niestety, gościom nie udało się wykorzystać żadnej z szansy na zdobycie zwycięskiego gola. Wynik meczu mogli zmienić: Marcin Morawski w 65 min (jego strzał z rzutu wolnego z trudem wybił bramkarz), Sebastian Dudek w 72 min (trafił z "wolnego" w poprzeczkę) i Grzegorz Kopernicki w 79 min (minimalnie chybił strzelając głową z 5 m). W końcówce, kiedy zespoły dowiedziały się o rezultatach z innych boisk, zaczęły "szanować" bezbramkowy wynik. - Planu nie wykonaliśmy, lecz remis w Zabrzu w porównaniu z remisem ze Swornicą jest jak zwycięstwo. Ten punkt może być cenny w ostatecznym rozrachunku - dodał trener Drożdż.

WALKA ZABRZE - PROMIEŃ ŻARY 0:0

PROMIEŃ: Kowalczyk - Tychowski, Broniszewski, Kopernicki, Kozioła - Świdkiewicz, Dudek, Morawski, Siemiński - Czyżyk, Łabul.
Pozostałe wyniki: Śląsk Wrocław - Odra Opole 1:0 (1:0). Kosztowniak (10); Polonia Bytom - Włókniarz Kietrz 3:4 (1:1). Szemoński (16), Tukaj (65), Wania (84) - Rozmus 3 (24, 56, 80), Kowalczyk (11); Swornica Scorpio Czarnowąsy - MK Górnik Katowice 3:2 (1:1). Grądowski (10 - karny) , Franek (74), Wierdak (85) - Baucz (34), Maroszek (72); Rozwój Katowice - Ruch Radzinków 0:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska