Wiosną, podczas pierwszej fali epidemii było czworo zakażonych z powiatu golubsko-dobrzyńskiego. Jednak żadne zakażenie nie miało miejsca na terenie powiatu. Wśród zakażonych była pacjentka toruńskiego powiatu, osoba powracająca z zagranicy czy przebywająca poza powiatem. Wówczas zmarła jedna pacjentka, lecząca się onkologicznie.
W ostatnich dniach pojawiają się informacje o kolejnych zakażeniach – 15 sierpnia, 17 sierpnia, 18 sierpnia, 23 sierpnia, 24 sierpnia i 1 września mieliśmy po 1 przypadku. Jest także komunikat o drugim przypadku śmiertelnym z naszego powiatu.
Koronawirus w powiecie golubsko-dobrzyńskim
- Kilka zakażeń z ostatnich dni dotyczyło jednej rodziny z gminy Zbójno. Miała ona spotkanie rodzinne z gośćmi ze Śląska. Pacjenci ostatecznie trafili do szpitala jednoimiennego w Grudziądzu. Wcześniej jedna osoba miała kontakt z pracownikami służby zdrowia z naszego powiatu, z zachowaniem wszelkich możliwych zabezpieczeń. Na szczęście nie doszło do rozprzestrzenienia się koronawirusa. Nikt z personelu medycznego nie został zakażony, co potwierdza, że reżim sanitarny jest przestrzegany – wyjaśnia starosta golubsko-dobrzyński Franciszek Gutowski.
Zgodnie z procedurą NFZ w szpitalu w Golubiu-Dobrzyniu stosowana jest zasada triażu. Każdy pacjent, który trafia do placówki podlega wstępnej diagnozie – ma mierzoną temperaturę ciała, sprawdzane objawy oraz jest robiony wywiad epidemiologiczny. Gdy jest podejrzenie zakażenia Covid-19, to pacjent trafia na tzw. izbę przyjęć B, jest odizolowany od innych pacjentów. Tu pobierany jest wymaz. W ekspresowym tempie materiał jest przewożony do laboratorium do Bydgoszczy, gdzie robiony jest test genetyczny.
Szpital w Golubiu-Dobrzyniu przestrzega reżimu sanitarnego, nie tylko w czasie epidemii koronawirusa
- Tak było także z pacjentką, która w sierpniu trafiła do nas z objawami zapalenia płuc. Wynik testu na obecność koronawirusa otrzymaliśmy w ciągu kilku godzin. Był ujemny, więc pacjentka została przyjęta na oddział płucny. W drugiej dobie lekarz, na podstawie badań, morfologii, zdjęcia płuc, miał podejrzenie, że mogło dojść do zakażenia koronawirusem. Zlecił wykonanie drugiego testu. Wynik był pozytywny. Pacjentka trafiła do szpitala jednoimiennego w Grudziądzu. Odział płucny i sąsiedni chirurgiczny poddaliśmy kwarantannie, nie przyjmowaliśmy nowych pacjentów. Po 7 dniach zrobiliśmy testy osobom, które miały kontakt z pacjentką. Wszystkie wyniki były ujemne. Potwierdziło to, że stosowane procedury i zasady reżimu sanitarnego się sprawdziły. Do zakażeń w szpitalu nie doszło – zaznacza prezes szpitala w Golubiu-Dobrzyniu Michał Kamiński.
Obawy pacjentów z powiatu golubsko-dobrzyńskiego
Kwarantanna w szpitalu została zakończona. Wszystkie oddziały pracują normalnie. Mimo tego pojawiły się obawy wśród pacjentów, którzy zaczęli odwoływać planowane przyjęcia i zabiegi.
- Niestety koronawirusem możemy zarazić się wszędzie. Często dochodzi do tego w codziennych sytuacjach. W szpitalu dokładamy wszelkich starań, by zachować reżim sanitarny. Nie tylko w czasie epidemii. Jesteśmy narażeni na zakażenia innymi chorobami, dlatego naprawdę stosujemy dostępne zabezpieczenia. Przypadek pacjentki z koronawirusem tylko to potwierdził. Dlatego odwoływanie pilnych, potrzebnych zabiegów nie jest zasadne i może być śmiertelnie niebezpieczne, bardziej groźne niż hipotetyczna możliwość zakażenia koronawirusem – dodaje prezes Kamiński.
