- Mateusz G. ma postawione trzy zarzuty. Jeden zarzut dotyczy posiadania środków odurzających, drugi zarzut mówi o udzielaniu innym osobom środków odurzających celem osiągnięcia korzyści majątkowej, a trzeci udzielanie środka odurzającego bez osiągania korzyści majątkowych - mówi Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Za posiadanie narkotyków Kodeks Karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności, za ich sprzedaż od roku do lat 10, a za udostępnianie marihuany do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany 20 lipca.
- Mateusz jest obiecującym zawodnikiem. Nigdy nie mieliśmy z nim żadnych problemów wychowawczych, zarażał całą drużynę pozytywną energią, był jej dobrym duchem. Miał swoją rolę w zespole, którą trenerzy potrafili wykorzystać - mówi Robert Bartkiewicz, prezes zarządu stowarzyszenia Rosa Sport. Dodaje, że Mateusz był zawodnikiem „zadaniowym” , które z nałożonych zadań zawsze się wywiązywał. Zapewnia, że informację o tym, że Mateusz wszedł w kolizję z prawem wszyscy przyjęli z wielkim zdziwieniem i zaskoczeniem. -Ale przecież sprawa jest w toku. My nie mamy prawa na razie go osądzać - mówi prezes pytany: czy Mateusz G. został zawieszony w prawach zawodnika i członka klubu? Zapewnia, że do klubu nie docierały żadne informacje, że dzieje się coś niedobrego. - Gdybyśmy mieli takie sygnały podjęlibyśmy interwencję. W sporcie nie może być mowy o takich praktykach - zapewnia prezes klubu Rosa Sport.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
Zobacz też: Wypadek ambulansu pod Radomiem. Zginął pacjent