Ruszyła budowa oczyszczalni ścieków. To największa i najbardziej kosztowna inwestycja w ostatnich latach.
Władze Kowala od dawna uważały, że nowa oczyszczalnia ścieków jest miastu potrzebna, ale samorządu nie stać było na jej samodzielne sfinansowanie. Chodziło bowiem o duże pieniądze - blisko 6 milionów złotych. W końcu w ubiegłym roku do Kowala dotarła informacja, że Urzad Marszałkowski dofinansuje tę inwestycję w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Umowa z Urzędem Marszałkowskim mówiła poczatkowo o wsparciu w wysokości 50 procent.
Jak się jednak okazało, dotacja będzie wyższa o 15 procent. Na skutek strarań władz Kowala dofinansowanie wyniesie nie 2 miliony 782 tysiące złotych, ale 3 miliony 616 tysięcy złotych. Dla Kowala to bardzo dobra wiadomość. - Będziemy mogli wziąć o 800 tysięcy złotych mniej pożyczki - mówi Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz miasta. - Aneks z Urzedem Marszałkowskim już podpisaliśmy.
Przetarg na budowę oczyszczalni ścieków wygrała firma "Sanmel" z Brodnicy, która już sprawdziła się przy takiej samej inwestycji w Choceniu. - Jesienią przyszłego roku będziemy mieli nową oczyszczalnię - zapowiada burmistrz miasta.
"Sanmel" zbuduje oczyszczalnię za 5,5 miliona złotych. Jaki pożytelk będzie miało miasto, gdy inwestycja zostanie zakończona? - Rozwiążemy problem odbioru ścieków, stworzymy warunki dla dalszego rozwoju budownictwa mieszkaniowego - mówi burmistrz.
Nowa oczyszczalnia będzie mogła oczyszczać dziewięćset metrów sześciennych ścieków na dobę, czyli trzy razy więcej niż obecna.
Na inwestycji skorzystają też mieszkańcy gminy Kowal, bo wszystkie ścieki w mieście będą czyszczone. Ale władze Kowala nie ukrywają tego, że miasto się zadłuży. Samorząd planuje zaciągnięcie pożyczki w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska, licząc na preferencyjne oprocentowanie i częściowe umorzenie zadłużenia.
