W styczniu z policjantami z biura kryminalnego Komendy Głównej Policji skontaktował się austriacki oficer łącznikowy, który przekazał im informację o grupie zajmującej się włamaniami do samochodów. Szajka działała na terenie całej Europy. Specjalizowała się we włamaniach do BMW. Złodzieje kradli głównie poduszki powietrzne i interfejsy. Według szacunków Austriaków, grupa mogła mieć na koncie nawet około 680 takich kradzieży. I prawdopodobnie przebywa w Polsce.
Policjanci z komendy głównej ustalili, że osoby zamieszane w ten proceder ukrywają się w Bydgoszczy. W połowie stycznia w ręce funkcjonariuszy wpadł pierwszy z członków grupy, 28-letni Przemysław Z.
Kryminalni ustalili, że 37-letni Jacek Ł. ukrywa się w mieszkaniu, które wynajmował w Bydgoszczy. Mężczyzna myślał, że przechytrzy funkcjonariuszy. Próbował schować się za szafą. Nie udało mu się. Również trafił do aresztu
Tymczasem 27-letni Karl S. ukrywał się w jednej z miejscowości w okolicach Bydgoszczy. Gdy wyjeżdżał z posesji, wpadł w zasadzkę policjantów.
Kryminalni nie wykluczają, że zatrzymają kolejnych członków szajki. Aresztowani dotychczas mężczyźni zostaną przekazani austriackim policjantom.
Czytaj e-wydanie »