Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajna Sępólno lepsza od Zdroju

Tekst i fot. (PUB)
(na zdjęciu w wyskoku) dał Krajnie zasłużone trzy punkty.
(na zdjęciu w wyskoku) dał Krajnie zasłużone trzy punkty.
Krajna przełamała się w meczu ze Zdrojem. Gospodarze za wszelką cenę chcieli w sobotę przerwać serię ostatnich porażek. Udało sie za sprawą Leszka Majtczaka.

Krajna Sępólno - Zdrój Ciechocinek

KRAJNA SĘPÓLNO - ZDRÓJ CIECHOCINEK 1:0 (0:0)

Bramka: Leszek Majtczak (70).
KRAJNA: Bąkowski - Jureńczyk (84. S.Dankowski), Tyda, Czerechowski, Grajczyk - Majtczak, Lipiński, Erkvania, Kaczyński - Dądela, Mrugalski.
ZDRÓJ: Lewandowski - Witucki, Krzyżanowski, Mordziński, M. Makowski - Pietrykowski, Dudek (80. Ostrowski), Sz. Makowski, Modrzejewski - Matuszek (84. Chęciński), Jastrzębski.

Wygranej gospodarze potrzebowali jak nigdy dotąd, bo po kolejnych trzech porażkach wiara w drużynę wśród kibiców nieco przygasła. W sobotę podopieczni Macieja Lipińskiego długo trzymali swych fanów w niepewności. Co prawda Krajanie mieli wiele okazji do strzelenia gola, jednak i Piotr Bąkowski dwukrotnie uratował swój zespół przed utratą bramki. Wreszcie w 70. minucie została z Krajny zdjęta klątwa niemocy. Patryk Jureńczyk posłał futbolówkę w pole karne, a Leszek Majtczak strzelił nie do obrony. Była to piąta w tym meczu próba pomocnika Krajny w pokonaniu bramkarza Zdroju. W końcu się udało, a gol dał miejscowym zasłużone trzy oczka.
- Mamy punkty, to najważniejsze z ulgą stwierdził po meczu trener Maciej Lipiński. Inaczej mógł się ten mecz rozpocząć, gdyby na początku padła dla nas bramka, a okazji było sporo. Im dłużej gol nie padał, tym w nasze poczynania zaczęła wkradać się nerwowość. Przeciwnik ewidentnie przyjechał do Sępólna po punkt i konsekwentnie grał schowany za podwójną gardą, szukając swej szansy głównie po stałych fragmentach. Ta wygrana była nam potrzebna. Zespół trochę odetchnął i myślę, że najgorszy okres mamy już za sobą. Powoli do drużyny wracają gracze kontuzjowani i wykartkowani. Za tydzień będę miał już do dyspozycji Sławka Kosmelę, a do treningów wrócił kontuzjowany Rafał Lica, dla którego z pewnością sezon jeszcze się nie skończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska