Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krajowa Spółka Cukrowa krzepi się keczupem

Lucyna Talaśka-Klich
Marek Dereziński jest prezesem KSC od 2012 roku
Marek Dereziński jest prezesem KSC od 2012 roku Fot. KSC
Rozmowa Z Markiem Derezińskim, prezesem Krajowej Spółki Cukrowej, o inwestycjach i perspektywach dotyczących produkcji cukru.

Ceny cukru spadają . W kujawsko-pomorskich sklepach można kupić kilogram tego towaru nawet nieco poniżej dwóch złotych za kilogram. Konsumenci się cieszą, plantatorzy wprost przeciwnie. A co na to Krajowa Spółka Cukrowa?

Huśtawka cenowa nie jest dobra dla żadnej ze stron. Trzy lata temu cukier był drogi i to też nie było dobre.

Ale unijny rynek cukru miał być chroniony.

No i jest, ale dopływ cukru spoza Unii Europejskiej jest przecież możliwy, a ceny cukru nie są oderwane od sytuacji światowej.

Import cukru sprawia, że staje się on coraz tańszy. Podczas niedawnego spotkania z plantatorami buraków w Bydgoszczy, gorzkie słowa na ten temat padały także z ich ust. Ale to nie jest dla dobre także dla waszej spółki.

Nie ma co się nad tym zastanawiać, tylko lepiej pomyśleć co zrobić, by wyeksportować jak najwięcej cukru. Przecież nasi plantatorzy też mają coraz lepsze plony. Komuś kto osiąga z hektara 70-80 ton buraków nie powiemy, że lepiej gdyby to było 40 ton, bo wtedy będzie mniej cukru na rynku i ceny wzrosną. Trzeba szukać nowych rynków zbytu i wykorzystywać możliwości produkcyjne. Mamy w kraju siedem zakładów przerabiających buraki i będziemy potrzebowali dużo surowca, coraz więcej. Bo jeśli wyprodukujemy więcej cukru, to nawet przy spadku cen będziemy mogli nadrobić ilością.

Jesteście największym producentem cukru w Polsce. Czy tak duży "gracz" nie ma wpływu na ceny?

Nasz wpływ na ceny jest niewielki, bo - choć jesteśmy numerem jeden w Polsce - mamy nieco ponad 4 proc. udziału w rynku Unii Europejskiej. Co prawda jesteśmy na wysokim, bo ósmym miejscu, ale siedem firm przed nami ma prawie 70 procent udziału w unijnym rynku!

Eksperci twierdzą, że duży wpływ na spadek cen cukru ma zbliżający się termin zakończenia kwotowania w Unii Europejskiej. Plantatorzy buraków cukrowych obawiają się o przyszłość. Jak KSC przygotowuje się do tej rewolucyjnej zmiany?

Tak jak inni zamierzamy powalczyć o pozycję na rynku. Chcemy produkować jak najwięcej. W Europie już rozpoczęła się walka, bo wiadomo, że gdy po 2017 roku nie będzie limitów produkcyjnych, przetrwają najsilniejsi. Niemcy mówią już o wydłużeniu przerobu buraków do 120 dni. My też powalczymy. Dlatego produkujemy cukier nie tylko na polski rynek, ale i inne np. na grecki, litewski i niemiecki. Poza tym współpracujemy z wytwórniami alkoholu i sprzedajemy im towar uzyskany z buraków pozakwotowych.

Ale postawiliście nie tylko na produkcję cukru. Po co?

Zależy nam na dywersyfikacji produkcji.

Czyli chodziło o taki "zawór bezpieczeństwa". Jakie są tego efekty?

Kiedy kupowaliśmy udziały w Młynach Stoisław (koło Koszalina), to produkowano w nich 100 ton mąki dziennie, dziś - 500 ton.

Do KSC należy też spółka Polskie Przetwory. W minionym roku przejęliście włocławski zakład. O mały włos produkcja keczupu zostałaby przeniesiona do innego miasta. Jak spisuje się spółka-córka?

Bardzo dobrze. Nasz keczup Dworski został dobrze przyjęty na rynku, sprzedaje się coraz lepiej. Ogórki konserwowe także.

Czy to prawda, że przymierzacie się również do przejęcia Przedsiębiorstwa Przemysłu Ziemniaczanego w Trzemesznie?

Prawda. Chcemy produkować także skrobię ziemniaczaną. Produkcja jest podobna (też jest np. kontraktacja) a poza tym często plantatorzy buraków cukrowych uprawiają ziemniaki skrobiowe.

A jak to jest w innych krajach unijnych? Czy producenci cukru, którzy pod względem udziału w rynku wyprzedzają KSC, też produkują coś poza słodkimi kryształkami z buraków?

Oni także nie są uzależnieni tylko od produkcji cukru z buraków cukrowych. Niektórzy zainwestowali w przetwórstwo zbóż, produkcję cukru trzcinowego albo biopaliw. Choć keczupu nikt nie robi ...

Jaki procent przychodów wypracowuje ta "druga noga" KSC, no i ile to może być za kilka lat?

Na razie z innych działów niż produkcja cukru uzyskujemy pięć procent przychodów. Przyjęliśmy w strategii, by w 2017 roku było to 20-25 procent przychodów KSC. Więcej raczej nie, bo stawiamy na cukier.

A co z prywatyzacją Krajowej Spółki Cukrowej? Wielu kujawsko-pomorskich rolników o to pyta, bo chcą stać się współwłaścicielami KSC.

Nas plantatorzy też o to pytają, ale to pytanie do Ministerstwa Skarbu Państwa, które jest sprzedającym.
Jedno jest pewne - trwają przygotowania do prywatyzacji. Negocjacje w MSP z plantatorami i pracownikami także.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska