Kredy preferencyjny dla rolników. Do banku po maszyny

- Staram się o dotacje na modernizację gospodarstwa. Ale nawet jeśli ją otrzymam będę musiał wyłożyć co najmniej 200 tysięcy złotych z własnej kieszeni. Czy w takim razem mam szansę na otrzymanie preferencyjnego kredytu? - pyta Edmund Smolarek, rolnik spod Świecia.

Na co wziąć preferencyjny kredyt?

Podobnych pytań pojawiło się więcej po naszej informacji o zmianach, jakie wprowadził minister rolnictwa w kredytach udzielanych gospodarzom. Kujawsko-pomorscy rolnicy nie po raz pierwszy udowadniają, że chcą rozwijać swoją produkcję.
A lista inwestycji, na wykonanie których można przeznaczyć pieniądze jest długa. Pod warunkiem, że są związane z produkcją rolną.
Na co więc można przeznaczyć te pieniądze? - Właściwie na wszystkie inwestycje w ramach gospodarstwa rolnego lub działu specjalnego produkcji rolnej - wyjaśnia Agnieszka Mędrzecka z Banku BGŻ.

A więc - m.in. na zakup użytków rolnych, budowę, przebudowę, remont połączony z unowocześnieniem budynków służących do produkcji rolnej. Zakładanie lub wyposażanie sadów albo plantacji wieloletnich, wyposażanie pastwisk lub wybiegów dla zwierząt, budowę ujęć wody, zakup i instalację urządzeń do uzdatniania wody lub nawodnień ciśnieniowych. To nie wszystko - za te pieniądze rolnicy zmodernizują budynki, w których są przechowywane i przygotowywane do sprzedaży produkty rolne.
Wydadzą je również na ulubione inwestycje polskich rolników, czyli na zakup ciągników, maszyn i urządzeń rolniczych.

Pożyczka na inwestycje w gospodarstwach rolnych z częściową spłatą kapitału (symbol CSK) udzielana jest przez banki współpracujące z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Są to np. Bank Polskiej Spółdzielczości i SGB-Bank oraz Bank BGŻ, ING Bank Śląski oraz Bank Pekao.
Maksymalnie agencja może wpłacić za rolnika aż 75 tysięcy złotych. To nowość, ponieważ do tej pory pomoc ARiMR wynosiła do 33 tysięcy złotych.

Wsparcie będzie wypłacane w dwóch etapach:
- I rata - w wysokości 75 proc. kwoty pomocy (maksymalnie 56 250 zł),
- II rata - w wysokości 25 proc. kwoty pomocy (maksymalnie 18 750 zł).

Agencja dopłaci

Pierwszą ratę pomocy agencja przekazuje, gdy kredytobiorca zrealizuje inwestycję, udokumentuje wydatki poniesione w ramach pożyczki i wniesienie wkładu własnego oraz uruchomi działalność zgodnie z planem inwestycji i umową z bankiem.
Natomiast II rata jest wypłacana, gdy gospodarz prowadzi działalność rolniczą zgodnie z planem inwestycji, nie zaprzestał trwale spłaty kapitału lub odsetek, nie sprzedał bez zgody banku, zakupionych za kredyt środków trwałych (np. gruntów, budynków) i nie zmienił bez zgody banku kierunku produkcji rolnej.

Jest i "ale". Kredyt z linii CSK nie może być przeznaczony na inwestycje, przy których realizacji wykorzystywana jest pomoc ze środków publicznych w formie dotacji, pożyczek.
Jednak wkład własny wnoszony przez kredytobiorcę w ramach inwestycji może być finansowany z premii dla uzyskanej w ramach działania "Ułatwiania startu młodym rolnikom" objętego PROW na lata 2007-2013.

Agnieszka Mędrzecka informuje, że te kredyty do tej pory nie cieszyły się dużym zainteresowaniem rolników. Choć teraz pojawia się więcej chętnych.
ARiMR podaje, że od początku tego roku do wczoraj, banki udzieliły 146 takich kredytów. Ich łączna wartość opiewa na ok. 13,6 mln zł. A agencja przekazała na częściową spłatę kapitału ok. 1,9 mln zł.
Ponadto, banki zarezerwowały pieniądze dla kolejnych 43 wniosków o udzielenie kredytów w wysokości blisko 4,8 mln zł. Zaś agencja na ten cel przekaże 1,7 mln zł.
Natomiast resort rolnictwa informuje, że do wykorzystania w ramach tej pomocy, jest jeszcze ok. 960 mln zł.