- Gdybym półtora roku temu zaciągnął kredyt na budowę domu w złotówkach, płaciłbym ratę wyższą o 500 złotych - mówi pan Paweł Cichockiz okolic Torunia. - Mimo osłabienia kursu naszej waluty, teraz i tak płacę ratę niższą o około 350 złotych.
Jeszcze dwa lata temu kredytu hipotecznego w euro gotowy był udzielić niemal każdy bank w Polsce. - Teraz oferuje je tylko dziesięć - wylicza Katarzyna Siwekz Home Brokera. - Po odjęciu tych, które wymagają od kredytobiorców dochodu w euro, pozostaje siedem.
Przeczytaj też: Kredyty walutowe. Euro nie daje nam spać!
Zarobki powyżej 10 tys. zł
Nigdzie nie pożyczymy już we frankach szwajcarskich.
Kilka dni temu, jako ostatni, z udzielania kredytów w tej walucie wycofał się Nordea Bank.
Czy euro pójdzie w ślady franka? Patrząc na coraz bardziej rygorystyczne warunki stawiane przez banki, jest to prawdopodobne.
- Bardzo trudno teraz dostać kredyt w euro nawet tym, którzy mają stałą pracę - mówi Katarzyna Siwek. - Często wymagany dochód musi przekraczać 10 tysięcy złotych.
- Doszło do tego, że pożyczki stały się produktem tylko dla osób zamożnych - dodaje Halina Kochalska z Open Finance.
Czytaj również: Mniejsze raty. Frank kupisz taniej w kantorze
Banki inaczej liczą zdolność kredytową osób ubiegających się o takie pożyczki. - Rata nie może przekraczać 42 procent dochodów - precyzuje Halina Kochalska.
Kwota kredytu zaciągniętego w euro też może drastycznie się różnić. - Trzyosobowa rodzina, która osiąga dochód na poziomie 5 tysięcy złotych netto może liczyć przeciętnie na 371 tysięcy złotych kredytu w rodzimej walucie i tylko 213 tysięcy złotych w przypadku finansowania w euro - wylicza Siwek.
- Należy pamiętać, że bank, który zdecyduje się pożyczyć w euro, wymaga od klienta niemałego wkładu własnego - mówi Hanna Hylińskaz portalu Bankier.pl.
Czytaj też na RegioDom: Nowe przepisy. Spłata kredytu walutą z kantoru
Raty niższe, ale....
Głównym bodźcem dla ubiegających się o kredyty walutowe są zdecydowanie niższe raty. - Jednak muszą oni odpowiedzieć sobie na pytanie: czy ryzyko się opłaca - uważa Halina Kochalska. - A jeśli cena euro drastycznie wzrośnie? Złoty ostatnio się umocnił, jednak wciąż jest słaby i ci, którzy kilka lat temu zapożyczyli się w obcej walucie, teraz płacą wyższe raty.
Specjalistka twierdzi, że kredyty walutowe opłaca się zaciągać tylko wtedy, kiedy są one drogie.
