https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krew, pot i łzy

Anna Wiejowska
O ile pierwszą edycję programu Big Brother można porównać do wielkiego party, a drugą - do kaca po tym party, o tyle Big Brother Bitwa przypominać będzie prawdziwą wojnę! - zapowiada Mike Morley, dyrektor Endemol- Neovision w Polsce

     Casting do trzeciej edycji Big Brother trwał dwa miesiące. Zgłoszenie sms-owe wysłało 40 tysięcy chętnych, 20 tysięcy przysłało listy. Rozmowy telefoniczne przeprowadzono z 5 tysiącami kandydatów. 30 osób znaleziono w czasie tzw. reaserchu bezpośredniego. Na rozmowy kwalifikacyjne zaproszono 210 zgłoszonych. Do drugiego etapu castingu zakwalifikowano 50 osób, a 14 z nich wprowadziło się do Domu Wielkiego Brata. Tyle statystyki.
     W BB Bitwa zasadniczo zmieniają się reguły gry. Żeby wygrać ten program,
     trzeba przetrwać.
     
Tym razem nie będzie to już "zwykłe" podglądanie życia, ale kibicowanie najdłuższej telewizyjnej rywalizacji oraz emocje towarzyszące wielkim, prawdziwym igrzyskom. Już po tygodniu dwie osoby opuszczą dom Wielkiego Brata, a dwie zostaną liderami drużyn.
     Drużyny będą walczyć między sobą i rozgrywać różne konkurencje - bitwy. Każda wygrana bitwa to konkretne przywileje, wygody i nagrody. Drużyna, która zwycięża, zyskuje immunitet od nominacji.
     - _Big Brother Bitwa to program w pewnym sensie psychologiczny - _dodaje Mike Morley. - Wszyscy jego uczestnicy zostaną wystawieni na ciężką próbę. Poznają nowe oblicze Wielkiego Brata. Koniec dobrego! Wielki Brat nie będzie już przyjacielem. W trzeciej edycji będzie pełnił rolę kogoś na kształt strażnika więziennego. Skończą się więc słodkie pogawędki w pokoju zwierzeń. Można spodziewać się krwi, łez i potu.
     Nad zdrowiem psychicznym uczestników będzie czuwał zespół psychologów. - _Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniej edycji i wzmocniliśmy ów zespół, zatrudniliśmy też psychiatrę, a także ulepszyliśmy system monitoringu - _mówi Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN.
     W Polsce BB I, jak ogłoszono już całkiem oficjalnie, przyniósł stacji TVN 100 mln zł dochodu brutto, BB II zaś - jeszcze o 15 proc. więcej! Ile zarobi BB Bitwa, okaże się za 3 miesiące. W każdym razie reklamodawcy "walą" do TVN-u drzwiami i oknami.
     Wbrew wcześniejszym doniesieniom prasowym, do domu Wielkiego Brata nie wprowadzili się
     ani geje, ani lesbijki.
     
Aczkolwiek uczestnicy tej edycji zapowiadają się na wyjątkowo "charakternych". Wśród nich jest 25-letnia Agnieszka Koziołek z Wrocławia, która przez 12 lat trenowała kick boxing, a teraz pracuje jako ochroniarz i prywatny detektyw. Waga - wybitnie ciężka.
     Dwóch uczestników płci męskiej zaprezentowało dziennikarzom swoje okupione ciężką pracą bicepsy oraz... prawdziwie artystyczne tatuaże. Pierwszy to 26-letni Łukasz Wiewiórski z Warszawy, magister ekonomii, kierownik działu operacyjnego w firmie leasingowej, pseudonim artystyczny Ken. Chce udowodnić, że w jego przypadku uroda idzie w parze z rozumem. Interesują go kobiety, motocykle i gotowanie. Twierdzi, że nigdy nie przespałby się z facetem. Chciałby natomiast pracować w show-biznesie.
     Właścicielem tatuażu jest też 32-letni Wojciech Bernacki z Poznania, z wykształcenia technik budowlany, żonaty, ojciec trójki dzieci. Jest instruktorem bojowego Sambo (samoobrona bez użycia broni). Wulgarny. Myśli o hodowli wielbłądów, reniferów, dzików, turów i bizonów - fascynuje go ich dzika natura. Chce zostać gwiazdą rock n rolla. Nie zależy mu na pieniądzach. Wygraną przeznaczyłby na cele charytatywne, nic nie wziąłby dla siebie, bo, jak mówi, ma już gdzie mieszkać i co jeść.
     Oryginałem w domu Wielkiego Brata będzie zapewne 32-letni Andrzej Galica, rodowity góral z Zakopanego, kelner w "Zbójnickiej chacie", ojciec trójki dzieci. Nie kryje, że lubi pić piwo, spać i oglądać telewizję. Jeśli wygra, otworzy własną knajpę.
     Trzech mieszkańców domu ma status studenta. 21-letni Paweł Iwuć z Wrocławia, który zgłosił się do programu, by poznać Martynę Wojciechowską; 25-letni Piotr Borucki ze Szczecina (studiuje chemię, ale marzy o aktorstwie) oraz 26-letnia Anna Hoksa z Bielsko-Białej, matka pięcioletniego Patryka, w separacji z mężem, która chciałaby kupić sobie mieszkanie.
     Najmłodszą uczestniczką BB Bitwa jest 20-letnia Katarzyna Woźna z Barlinka. Eksternistycznie kończy liceum ogólnokształcące i twierdzi, że nigdy nie zgodziłaby się na to, aby być "podszewką". - _Czyli tą, która leży pod szefem - _wyjaśnia.
     Dwóch uczestników programu nie musiało starać się o urlop, bo nie ma pracy: 21-letnia Karolina Pikiewicz z Częstochowy, fryzjerka, która kocha zwierzęta i uwielbia telenowele, a także zależy jej na sławie; 36-letni Arkadiusz Batorski z Tomaszowa Mazowieckiego, z zawodu hydraulik, a z upodobań kulturysta. Ma dwóch synów i żonę, która pracuje w banku jako kasjerka. On sam zajmuje się domem. Gdyby wygrał, podziękowałby Bogu.
     31-letnia Katarzyna Janasik z Mikołowa pod Katowicami, matka trójki dzieci, na co dzień handlowiec, twierdzi, że sprawdziła się już jako kobieta. Teraz chciałaby czegoś więcej. W sylwestra spalił się jej dom i musi go odbudować. Zależy jej nie tylko na pieniądzach, ale także na sławie. Kiedyś trenowała szermierkę, jest więc typem sportowca.
     Judo z kolei trenowała 35-letnia Magdalena Szewczyk z Warszawy, która skończyła AWF, ale pracuje jako fotograf. Uważa, że życie to rywalizacja. Chciałaby znaleźć ukochanego i zdobyć popularność.
     25-letnia Agnieszka Frykowska z Łodzi, obecnie doradca biznesowy (po studium hotelarsko-turystyczno-gastronomicznym), uważa, że Big Brother da jej bilet do raju, a także przyniesie sławę i rozgłos. Marzy o aktorstwie i bardzo chciałaby studiować w łódzkiej Filmówce. Wierzy w to, że kiedyś zaistnieje na dużym ekranie.
     I wreszcie ostatni mieszkaniec Wielkiego Brata: 41-letni Ireneusz Próchenko z Radomia, właściciel firmy budowlanej po Politechnice Warszawskiej. Od 18 lat żonaty. Do BB Bitwa zgłosił się, bo chce sobie... porządnie wypocząć.
     No, cóż, na wypoczynek chyba jednak za bardzo liczyć nie może. Zwycięzca w nagrodę dostanie 500 tysięcy złotych. W roli prowadzących ponownie Martyna Wojciechowska i Andrzej Sołtysik.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska