- Było zbiegowisko. Przy Magdzińskiego widać też krew i taśmę policyjną - relacjonuje nam jeden ze świadków zdarzenia.
- Doszło do bójki, na miejscu było kilkanaście osób. Później wielu z nich uciekało - opowiada inny świadek.
Przeczytaj także: Tragiczny wieczór w Bydgoszczy. Nie żyje mężczyzna
- Przez Stary Rynek przechodziła grupa 40-50 osób i nikt się nimi nie interesował? Przemieszczali się około 20-30 minut, więc było widać, że kogoś szukają. Po jakimś czasie na Magdzińskiego z samochodu wyciągają faceta, walą go palkami teleskopowymi i nie ma żadnej reakcji służb? Gdzie monitoring? Ci ludzie nie wzięli tam się z kosmosu! - komentuje Pan Jarosław, inny świadek zdarzenia.
Na miejscu sprawę wyjaśnia policja. Do tematu wrócimy.
Aktualizacja, 11 marca, godz. 12.40:
Informację o zdarzeniu potwierdza komisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy potwierdza: - Wezwanie wpłynęło około godz. 23.00. Wyglądało na kłótnię, która przerodziła się w bójkę. Na miejscu zastaliśmy agresywną grupę młodych osób z Bydgoszczy oraz powiatu bydgoskiego - relacjonuje nam Przemysław Słomski.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze wylegitymowali kilkunastu agresywnych mężczyzn, a trzech z nich zostało zatrzymanych. Jeden z biorących udział w bójce musiał zostać hospitalizowany. Jego zdrowiu i życiu nie zagraża bezpieczeństwo. On - gdy wyjdzie ze szpitala - również trafi do aresztu, do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.
Byłeś świadkiem zdarzenia? Chcesz podzielić się swoimi zdjęciami? Wyślij je na [email protected]
Jak uratować kogoś, kto jest pod lodem. Akcja WOPR-u.