
Mijała właśnie 5. godzina sesji, kiedy do sali wszedł prezydent Rafał Bruski i poprosił o głos. Wyjaśnił, że w ostatnich dniach dotarły do niego sygnały i osoby, które podzieliły się pomysłem, aby przestawić pomnik króla Kazimierza Wielkiego na Stary Rynek. - Jeśli będzie od państwa zielone światło, to wtedy zleciłbym projektantom przygotowanie koncepcji z cokołem, na którym pomnik miałby stanąć - stwierdził.

Rafał Bruski mówił też, że zwolennikiem takiego rozwiązania jest Społeczna Rada ds. Estetyki. - Jeśli miałbym się w to zaangażować, trzeba to zrobić szybko, zanim zostaną położone nowe płyty - dodał. I zapytał radnych: - Czy działać w tym zakresie, czy tego nie ruszać?

Jan Szopiński (z prawej) stwierdził, że jest to za poważna sprawa, żeby się wypowiadać ad hoc. I poprosił prezydenta o przygotowanie koncepcji na piśmie. Wczoraj Szopiński uzasadniał nam swoje wątpliwości: - Nie jestem przeciwko tej propozycji, ale do przebudowy Starego Rynku przygotowywaliśmy się kilka lat, były konsultacje. Dlaczego wtedy nie padła taka propozycja - zastanawia się. - Wszyscy powinniśmy się wypowiedzieć, co powinno być na rynku.

Zaskoczony propozycją przedstawioną przez prezydenta jest Zdzisław Tylicki. Razem z m.in. Felicją Gwińcińską był w społecznym komitecie budowy pomnika Kazimierza Wielkiego. - Miejsce, w którym obecnie stoi pomnik, się obroniło. Nie jest przypadkowe, rzeźbiarz Mariusz Białecki wykonał postać króla właśnie pod to konkretne miejsce - wyjaśnia Tylicki.