Jedynie w strzelaniu z pistoletu równorzędną walkę z nim nawiązał Leszek Dworacki. Zdobyli taką samą liczbę punktów. Po strzałach z karabinku Roman Minierski samodzielnie już prowadził w klasyfikacji. Z trzeciej na drugą pozycję awansował Leszek Męczyński. Dworacki spadł na trzecią pozycję.
Wiadomo już było, że o pierwsze miejsce w ostatniej dyscyplinie (biatlon) rywalizować będą Minierski i Męczyński. Ten drugi miał do pierwszego jednak aż 11 punktów straty. Męczyński zrobił wszystko co mógł, by tego dnia zostać królem. W biatlonie zdobył maksymalną liczbę punktów. Musiał już tylko czekać na pomyłkę Minierskiego. Ten musiał strącić trzy z pięciu klapek. Strącił cztery i wygrał. Tym samym po siedmiu latach przerwy znów został królem.
Na drugim miejscu uplasował się Męczyński. Niespodziankę sprawiła Dorota Rosińska, która wystrzelała trzecie miejsce (jest to najwyższa pozycja, na jakiej uplasowała się kobieta w historii ŁBK). Na dalszych pozycjach uplasowali się: Jan Męczyński, Adam Nojman (ubiegłoroczny król) i Leszek Dworacki.
W tradycyjnym strzelaniu do kura (pięknej, kolorowej tarczy przygotowanej przez Czesława Malewicza) najcelniejszym okiem popisał się nasz redakcyjny kolega, Dariusz Nawrocki. Następne strzelanie za rok.