Łzy i dramat Sadio Mane
W Pucharze Narodów Afryki w drodze do złota w 7 meczach podopieczni Aliou Cisse zdobyli tylko 9 goli, z czego 3 uzyskał Mane, który w finale nie wykorzystał rzutu karnego. Piłkarz jeszcze wtedy Liverpoolu zrehabilitował się z nawiązką zamykając konkursy jedenastek z Egiptem – w boju o złoto w Afryce i w eliminacjach MŚ. Doprowadzał do rozpaczy swojego przyjaciela – Mohameda Salaha, ale sam mógł płakać za szczęścia. Pewnie poleciały mu łzy, gdy dowiedział się, że nie zagra w Katarze. Informacja o tym, że nie wystąpi w mundialu była ciosem dla całego Senegalu. Po operacji ścięgna odezwał się do swoich rodaków na Instagramie. – Moi koledzy powalczą jak jeden mąż, jak mają w zwyczaju, aby uhonorować naszą drogą ojczyznę – napisał Mane, który liczył, że Lwy Terangi osiągną korzystny wynik z Holandią.
Bez Sadio jesteśmy bardziej nieprzewidywalni, ale na pewno słabsi
– przyznał Edouard Mendy, bramkarz Senegalu i Chelsea.
Bojowe nastawienie Senegalu na mecz z Holandią
Najlepszy zespół Afryki przystąpił do konfrontacji z Holandią bez jakichkolwiek kompleksów. No, bo jak mógłby je mieć team, który w wyjściowej jedenastce desygnuje zawodników takich klubów jak: Chelsea, Betis, Napoli, Olympiakos Pireus, RB Lipsk, Nottingham, Everton, Leicester, AS Monaco, Salernitana, Watford. To drużyna znacznie silniejsza i dojrzalsza, niż przed czterema laty w Rosji, gdy pokonała Polskę 2:1. W pierwszych minutach na stadionie Thumana w Doha Holendrzy sprawiali wrażenie spiętych i nie ustrzegli się prostych błędów, ale Senegal nie był w stanie ich wykorzystać.
Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?
W 62 minucie Aliou Cisse wpuścił na plac Ismaila Jakobsa, mistrza Europy U-21 2021 z Niemcami. Zawodnik AS Monaco wahał się długo jaki kraj reprezentować w seniorach, ale nie miał szans na powołania od Hansi Flicka i skorzystał z zaproszenia Lwów Terangi.
Szybko zaaklimatyzowałem się w zespole Senegalu w meczach towarzyskich i chciałem pomóc na mundialu, najważniejszej imprezie w piłce nożnej. Wchodząc liczyłem, że odniesiemy zwycięstwo
– mówił po meczu w strefie wywiadów Jakobs.
Problemy z wykończeniem akcji
Tak jak w wielu meczach, także z teoretycznie słabszymi ekipami Lwy Terangi miały problem z wykończeniem. Na obiekcie Thumama Senegalczycy potrafili się utrzymywać dłużej przy piłce, świetnie nią operowali, wyprowadzali bardzo szybkie kontry, lecz brakowało im finalizacji.
Kontrataki mistrza Afryki sprawiały nam wiele problemów
– podkreślił Vincent Janssen, który wyszedł w pierwszym składzie Oranje kosztem Memphisa Depaya.
To zaskoczyło wszystkich, ale pewnych posunięć Louisa van Gaala przewidzieć się nie da. Na Senegal wstawił od początku debiutującego w kadrze Andriesa Nopperta, bramkarza Heerenveen. Wydawało się, że postawi na 39-letniego Remko Pasveera z Ajaksu, ale miał inną wizję.
Depay wszedł na podmęczonych Senegalczyków, których pozytywnie nakręcały bębny ich fantastycznych kibiców i miał udział przy obu golach Holandii. Końcówka należała do Holendrów, a przy obu golach nie popisał się Edouard Mendy. Dał się uprzedzić Cody Gakpo, a potem odbił piłkę po uderzeniu Depaya, kumpla Lewego z Barcelony, zaś po dobitce Davy Klaasena musiał wyciągać ją z siatki. Senegalczycy zostawili dobre wrażenie, Holandia wzięła komplet punktów.
Medal? Pewnie, że interesuje nas medal. Oczywiście złoty
– z uśmiechem rzucił do holenderskich dziennikarzy Nathan Ake, bardzo sympatyczny zawodnik Manchesteru City. Gdyby mógł udzielić sto wywiadów, by udzielił. A Senegal bez Mane poszuka awansu w potyczkach z Katarem i Ekwadorem. Sadio będzie z kolegami duchem.
