Krzysztof Grzęda

Głosuj wysyłając SMS o treści aktor.1 pod numer 71466 (koszt SMS 1,23 zł z VAT)

Absolwent wydziału lalkarskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu. W Toruniu od 2001 r. Debiutował jako Tom, Bartek, Bastek w "Młodej śmierci" Grzegorza Nawrockiego w reżyserii Jana Buchwalda w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu w 1997 r. Na scenie Baja Pomorskiego zagrał ok. 25 ról, w tym wiele pierwszoplanowych, m.in. tytułową rolę w "Piotrusiu Panu" w reżyserii Olega Żiugżdy, Tygrysa Pietrka w "Afrykańskiej opowieści" oraz Nosorożca "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca" w reżyserii Zbigniewa Lisowskiego. Do jego najbardziej udanych kreacji należą również rola pierwszego Pingwina w spektaklu "Na Arce o ósmej" oraz Starego Lisa w "Pod-Grzybku" w reżyserii Jacka Malinowskiego. Krzysztof Grzęda zasila również szeregi Teatru Impresaryjnego"Afisz", w którym świetnie sprawdza się jako aktor komediowy. A poza sceną? Jest miłośnikiem trzeszczących płyt - w swojej kolekcji ma ponad 2,5 tys. winyli.

ZOBACZ MIEJSCE W RANKINGU "AKTOR TEATRU BAJ POMORSKI"

KWESTIONARIUSZ AKTORA

Imię i nazwisko: Krzysztof Grzęda
W teatrze od…1994 r.
Gdybym nie został aktorem, pewnie byłbym…muzykiem albo technikiem ekonomistą…
Na profesjonalnej scenie debiutowałem… rolami Bastka, Bartka, Toma w spektaklu "Młoda Śmierć" w reż. Jana Buchwalda w Teatrze im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu.
Moje motto brzmi: szukajcie a znajdziecie.
Główna cecha mojego charakteru: brak Vat :)
U przyjaciół najbardziej cenię: to, że nimi są :)
Teatr to dla mnie… miejsce pracy, sportu i rekreacji :)
Gdybym miał taką możliwość, chciałbym zagrać (U kogo?/Z kim?/Gdzie? - do wyboru) … malutką chociaż rolę u Stanisława Barei :)
Moja ukochana rola: Pingwin Pierwszy w spektaklu "Na Arce o ósmej" w reż. Pawła Aignera.
Moja najtrudniejsza rola: Tygrys Pietrek w spektaklu "Afrykańska Opowieść, czyli Tygrys Pietrek" w reż Zbigniewa Lisowskiego.
Moja wymarzona rola: Luke Skywalker.
Mój ukochany bohater literacki: jest dwóch: Piotrek i Jasiek z książki Lucyny Legut "Piotrek zgubił dziadka oko, a Jasiek chce dożyć spokojnej starości".
Mój mistrz: i Małgorzata.
Rola, której nigdy bym nie przyjął: Darth Vader.
Największa wpadka na scenie (do której jestem w stanie publicznie się przyznać): nie wpadka, raczej "upadka" ze sceny, na szczęście przy pustej widowni :)
Kiedy nie jestem w teatrze, jestem/robię/lubię…zupełnie gdzie indziej.