Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ksiądz Paradoks". Recenzja książkowa

Bożenna Szymańska [email protected]
"Ksiądz Paradoks" - Magdalena Grzebałkowska
"Ksiądz Paradoks" - Magdalena Grzebałkowska
Wiele trudu zadała sobie Małgorzata Grzebałkowska, reporterka "Gazety Wyborczej", która ruszyła śladami księdza poety Jana Twardowskiego. To on napisał znane wszystkim słowa: "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."

O tym - jak trudno było pozbierać wszystkie puzzle z życia księdza, aby potem próbować z nich ułożyć jego życie - niech świadczy list, jaki autorka biografii otrzymała od nieznanego nam nadawcy i zamieściła na początku swojej pracy: "Szanowna pani. Szukając, jaki był naprawdę ks. T., nie zdaje sobie Pani sprawy ze stopnia trudności zagadnienia. Jest to praca porównywalna do dochodzeń Sherlocka Holmesa. Ksiądz T. był bardzo skomplikowanym człowiekiem i myślę, że do końca On sam nie wiedział jaki był. Miał różne okresy w swoim życiu, lepsze i gorsze. Ze względu na pamięć ks. Jana, który już nie może się bronić od jakichkolwiek zarzutów, wątpię, że ktoś Pani opowie o tym gorszym okresie. Osobiście nie lubię plotkować, a jeszcze mniej publicznie. Z poważaniem..."

Mimo tego ostrzeżenia Grzebałkowska szuka i docieka, chociaż osoby, do których dociera, mówią o księdzu niechętnie albo wcale. A jeszcze inni mają jej za złe, że w ogóle chce pisać na jego temat. A ksiądz Twardowski jest postacią pełną sprzeczności. I wielkich kompleksów. I wątpliwości. Czyli jest taki, jak wielu z nas...

Nie wierzy we własny talent i ciągle szuka jego potwierdzenia u uznanych poetów. Ma podejrzane kontakty z SB, no i te liczne kobiety,otaczające go gromadnie, pełne uwielbienia i estymy. Ciekawe dlaczego życie zwykłego księdza, który pisał proste i wzruszające "wierszyki", nagle zostaje otoczone tajemnicą i obłożone anatemą. Strach przed czym strasznym i tajemniczym zamyka usta niektórym potencjalnym rozmówcom? Są jednak tacy, którzy mówią chętnie i to dzięki nim dowiadujemy się, że ten skromny ksiądz, kryjący swoją łysinkę pod tupecikiem, był otoczony licznymi wielbicielkami. Kobiety istnieją w życiu, ba, niektóre z nich uważają, że mają prawo zarówno do księdza jak i jego wierszy. Stąd pewnie liściki pełne ostrzeżeń kierowane do autorki biografii.

Małgorzata Grzebałkowska, absolwentka historii na Uniwersytecie Gdańskim, opisuje jego dzieciństwo i młodość, pierwsze próby literackie, a potem wybory w dorosłym życiu. Jest pilną i sumienną biografką. Wstrząsający jest opis ostatnich chwil księdza Jana, który umiera otoczony mnóstwem osób, które rozsiadają się wokół łóżka niczym widownia w teatrze. Z miłości to czynią czy z ciekawości? A może uważają, że skromny ksiądz do końca zasługuje na uznanie?

I co najdziwniejsze, nie ma zgody co do ostatnich słów Jana Twardowskiego, odchodzącego na pastwiska niebieskie. Jedni mówią, iż rzekł: "Jezu ufam tobie", drudzy: "Odchodzę czysty", jeszcze inni twierdzą, że ostatnie słowa były wersem modlitwy: "Ojcze nasz, któryś jest w niebie". Kolejna osoba twierdzi, że ksiądz powiedział: "Jestem gotowy, jestem czysty na ciele i duszy. Ja nigdy nie miałem kontaktu z kobietą".

Grzebałkowska osadza życie księdza w historycznych realiach, cytuje wiadomości prasowe, listy, wypowiedzi osób, które znały księdza. I nazywa go księdzem Paradoksem. Bo z jednej strony był wielki, a z drugiej chorowity, słaby inteligent, który źle się czuł na ambonie, wśród tłumów. Twierdził, że po Bogu najważniejszy jest człowiek, stąd jego ogromne miłosierdzie dla ubogich, chorych i umierających.
Ten ksiądz miał swój piękny, poetycki świat, w który uciekał przed rzeczywistością. Ale zwątpienie i tutaj dopada go zbyt często. Pyta: naprawdę, ktoś czyta moje wiersze? A czytając wiersze Herberta i podziwiając jego piękną poetykę, sam zaczyna wykreślać rymy w swoich wierszach.

Na 60-te urodziny Herberta tworzy dla niego serdeczną poezję:
"żaba skrzeczy dlatego, że Pan Bóg ją kocha,
a Pan Bóg jest tak prosty,
że musi być duchem.
Pan Cogito zdumiony meandrami świata
niech wybaczy wiersze rwane prosto z krzaka"
Proste, skromne i pewnie dlatego tak zdumiewająco piękne...

"Ksiądz Paradoks" - Magdalena Grzebałkowska, wyd. Znak 2011.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska