Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki. Nocne historie, jakby nad filiżanką cappuccino

Agata Kozicka
Stron: 280Tytuł oryginału: Nocturnes. Five Stories of Music and Nightfall
Stron: 280Tytuł oryginału: Nocturnes. Five Stories of Music and Nightfall Wydawnictwo Albatros
Lubię opowiadania. Krótkie, zwięzłe formy, bez wielostopniowej fabuły, za to z dużym ładunkiem treści między zdaniami. Najbardziej takie z błyskotliwą, zaskakującą puentą. Takie są "Nokturny" Kazuo Ishigury wydane przez Albatrosa.

Chwytam książkę do ręki. Opowiadania. "Tylko pięć?!" - jeszcze nie zaczęłam czytać, a poczułam niedosyt.

Na krótko. Przede wszystkim dlatego, że choć to opowiadania, jednak razem stanowią pewną całość. Jest wyraźny związek pomiędzy bohaterami poszczególnych historii. Jest nawet taki, który pojawia się w jednym opowiadaniu w tle, a w innym - na pierwszym planie. Innych łączy miejsce - plac św. Marka w Wenecji.

To co łączy bohaterów to jednak nie więzy fizyczne, nawet niekoniecznie miejsca. To muzyka, bo każdy z nich, w jakiś sposób z niej żyje oraz dylematy związane z karierą.

Choć dopisek na okładce mówi, że to "Pięć opowiadań o muzyce i zmierzchu", to muzyka i zmierzch stanowią jedynie tło, a czasem też pretekst do tych historii.

W każdym z opowiadań inaczej poruszony jest temat kariery. Bohaterowie, nie tylko muzycy, odpowiadają sobie na pytanie, co są w stanie dla niej zrobić? Jak wiele poświęcić? Muzykę? Żonę? Dzieci? Twarz? Własne ideały?

Niestety, czasami zadają sobie to pytanie dużo wcześniej niż zastanowią się, czy kariera jest dla nich najważniejsza.

I choć decyzje, jakie podejmują mogą być brutalne (mimo, że w świecie portali plotkarskich niewiele wydaje się brutalne), to Kazuo Ishiguro przedstawia te historie w bardzo subtelny sposób.

Nawet jeśli bohaterowie zmagają się z tymi samymi pytaniami, co my, to historie Ishiguro sprawiają raczej wrażenie przypowieści, które wydarzyły się kiedyś, gdzieś, komuś innemu, daleko od nas.

Słyszysz je, bo kiedy wieczorem robi się ciemno i milkną hałasy, nasze zmysły się wyostrzają. Są jak opowiedziane przy stoliku na placu św. Marka w Wenecji historie. Odpływają z brzaskiem.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska