Kuba. Jeszcze niedawno chodził do szkoły, grał w piłkę, pływał na basenie. Miał plany na najbliższe wakacje, wiele marzeń. Dziś każdy jego dzień wygląda tak samo, malutka szpitalna sala, kroplówka przy metalowym łóżku, laptop jako jedyny łącznik ze światem zewnętrznym, łysina, wymioty. Ból.
Adaś. Jeszcze niedawno całe tygodnie spędzał w małej szpitalnej sali. Cieszył się, gdy mógł zobaczyć rówieśnika przez szybę izolatki, marzył, by choć na chwilę wyjść na szpitalny korytarz, pobiec do świetlicy. Dziś chodzi na spacery, bawi się w piaskownicy. Planuje iść do przedszkola, zacząć żyć jak rówieśnicy.
Kuba czeka na szpik. Adaś niedawno miał przeszczep.
Najczęstszą chorobą, w której jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku, jest białaczka. Ale są też inne. Na przykład anemia plastyczna, na którą cierpiał czteroletni Adaś. Choroba została pokonana dzięki anonimowej kobiecie. Rodzice Adama jeszcze nie wiedzą, kim jest osoba, której zawdzięczają tak wiele. Nie potrafią opisać słowami uczucia wdzięczności, które towarzyszy im od dnia przeszczepu. Otrzymali najcenniejszy z możliwych darów - dar życia dla swojego ukochanego dziecka. Mieli szczęście.
O takie szczęście modli się wiele matek i ojców. Od każdego z nas zależy, czy chore maluchy dostaną szansę na wyleczenie. Bo każdy z nas jest czyimś genetycznym bliźniakiem. - Rejestracja w bazie większej liczby osób w sposób realny zwiększa szansę na dobranie zgodnego dawcy - zapewnia Renata Rafa z fundacji DKMS Baza Dawców Komórek Macierzystych Szpiku.
Przeczytaj także: Dr Jerzy Tujakowski: - Nie ma nic gorszego niż powiedzieć chorym na raka, że brakuje leków
W fundacji DKMS zarejestrowany był dawca szpiku dla Adasia. Teraz ta sama fundacja szuka zgodnego dawcy dla Kuby. W niedzielę, w Ciechocinku, organizowany jest dzień dawcy szpiku. Jest to akcja dla tych, którzy chcieliby przekazać szpik komuś, dla kogo przeszczep jest jedynym ratunkiem. Potrzebujących dzieci jest bardzo wiele.
Aby znaleźć się w bazie wystarczy podać swoje dane osobowe, wypełnić ankietę i oddać próbkę krwi. Tylko tyle! Informacje, że są czyimiś genetycznymi bliźniaczkami otrzymały kiedyś, m.in. włocławianka Katarzyna Pląskowska oraz Renata Rafa z DKMS. Możliwość oddania szpiku wspominają jako jedno z najwspanialszych doświadczeń w życiu. Bo świadomości, że dzięki nim żyje inna osoba, nie da się porównać z niczym innym.
Przeczytaj także: Grudziądz. Zbieramy na wózek inwalidzki dla chorego Kuby Wiśniewskiego
- Wierzymy, że znajdzie się dawca dla Kuby, nie dopuszczamy myśli, że może być inaczej - mówi Marzena Durkiewicz, mama chorego chłopca.
W Polsce co godzinę ktoś słyszy diagnozę: nowotwór krwi, czyli białaczka. Co drugi chory, zakwalifikowany do przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego, tego dawcy nie znajduje. Umiera.
Czytaj e-wydanie »
