Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze punkty MGKS Kujawiak Lumac Kowal w IV lidze. Remis z Notecianką Pakość 1:1 [zdjęcia]

WN
W niebieskim stroju piłkarz Kujawiaka Lumac Kowal Witold Jakubowski walczy o piłkę z Kamilem Kalą z Notecianki Pakość
W niebieskim stroju piłkarz Kujawiaka Lumac Kowal Witold Jakubowski walczy o piłkę z Kamilem Kalą z Notecianki Pakość Wojciech Nawrocki
3 września 2017 r. o godz. 16:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego został rozegrany ostatni mecz 5. kolejki o mistrzostwo IV ligi kujawsko-pomorskiej, w którym MGKS Kujawiak Lamac Kowal podejmował Noteciankę Pakość.

Zdecydowanym faworytem meczu była drużyna gości, która z 9 punktami zajmowała piąte miejsce w tabeli. Dla grającego trenera Dawida Kwiatkowskiego i jego podopiecznych był to mecz walki, walki o pierwsze punkty w IV lidze, gdyż cztery wcześniejsze spotkania gospodarze u siebie i na wyjeździe przegrali. Ten mecz nie zapowiadał się ciekawie dla gospodarzy, gdyż Kujawiak po raz kolejny grał w osłabieni, z powodu urazu pleców nie mógł wystąpić Witalij Shvets, kontuzja kolana wykluczyła z gry Konrada Kujawskiego. Na ławce rezerwowych trener miał do dyspozycji tylko bramkarza Tomasza Wojnowskiego i dwóch piłkarzy z pola: Mateusza Jakubowskiego i Filipa Kaźmierskiego. Z nieznanych powodów z dalszych występów w drużynie zrezygnowali: Adrian Wojciechowski i Karol Urbański, a Dominik Gajewski z powodów zawodowych nie trenował i nie stawił się na zbiórcę.

Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS Bydgoszcz, jako główny wystąpił: Rafał Kosek, na liniach asystowali: Dariusz Ignatowski i Bartosz Kaszyński.

Kujawiak w tym spotkaniu zdobył pierwsze punkty. Mecz zakończył się remisem 1:1, do przerwy 0:0. Na boisku nie było widać różnicy w grze wyżej notowanego faworyta i zamykającego tabelę Kujawiaka. Gdyby lepszą skutecznością popisali się podopieczni Dawida Kwiatkowskiego, zeszliby z boiska z kompletem punktów. Kolejne spotkanie i kolejne nie wykorzystane 100% okazje do zainkasowania kompletu punktów, a już nie wykorzystanie rzutu karnego przez Arkadiusza Suchomskiego woła o pomstę do nieba. Niedzielny mecz był wyrównany, obie drużyny stworzyły wiele groźnych sytuacji do podwyższenia wyniku. Jednak dużo więcej stworzyli sobie gospodarze. Jak się potoczyło spotkanie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego można przeczytać w mojej fotorelacji.

Już w 2 minucie groźny strzał na bramkę Dawida Kwiatkowskiego zablokował Mikołaj Bednarek, posyłając piłkę na rzut rożny. Ze stałego fragmentu gry piłkę w pole karne dośrodkował Witold Jakubowski, a akcję główką wykończył Bartosz Śmigiel, lecz piłka przeszła nad bramką. W 7 minucie Śmigiel ograł w polu karnym obrońcę Bartłomieja Delektę i gdy wychodził na czystą pozycję sam na sam z bramkarzem został od tyłu sfaulowany. Sędzia Kosek podyktował rzut karny. Do jego wykonania podszedł Arkadiusz Suchomski, ale jego sygnalizowany strzał w lewy dolny róg obronił golkiper Notecianki Paweł Krajewski, piąstkując piłkę tuz przy końcowej linii pola bramkowego do której doszedł Robert Jakubowski, ale i jego strzał z ostrego kąta pewnie wybronił Krajewski.

W 16 minucie na strzał z 30 m zdecydował się w Pakości Bartosz Babiarz, lecz piłka poszybowała w bezpiecznej odległości od lewego słupka Macieja Bednarskiego. Kolejna szybką kontrę gości w 19 minucie zatrzymał Suchomski, posyłając piłkę na rzut rożny. Groźny strzał z lewej strony pola karnego oddał napastnik gości Kamil Kala w 29 minucie, lecz piłka po jego uderzeniu minęła minimalnie poprzeczkę kowalskiej bramki. W 32 minucie Kala dograł piłkę do Marcina Słowińskiego , ale jej lot przeciął Mikołaj Jakubowski posyłając ją na rzut rożny. W 36 minucie żółtą kartką został ukarany Bartłomiej Delekta za brutalny faul na Bartoszu Śmigle. Super kontry i precyzyjnego podania od Ratajczyka nie wykorzystał na 5 m Robert Jakubowski. Młody piłkarz w sytuacji sam na sam z bramkarzem z bliskiej odległości posłał piłkę nad bramką. Mimo doliczenia jednej minuty, wynik do przerwy 0:0.

Z początkiem drugiej odsłony trener gości dokonał pierwszej zmiany, Przemysława Swojnóga zmienił Norbert Rościszewski. W 47 minucie na listę strzelców mógł się wpisać Śmigiel, ale jego strzał z linii pola karnego obronił Krajewski. Z kolei minutę później Kala wrzucił piłkę z rzutu rożnego na 6 m, a akcję główką wykończył Delekta, lecz piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. W 54 minucie kolejny piłkarz złapał żółtą kartkę na napastniku Kujawiak Bartoszu Śmigiel, tym razem był to jego imiennik Bartosz Babiarz. W 57 minucie trener gości dokonał drugiej zmiany, boisko opuścił Michał Szot, wszedł za niego Kamil Brzustowicz. W 59 minucie dogodnej okazji do strzelenia pierwszej bramki dla gości nie wykorzystał Marcin Słowiński, piłka po jego uderzeniu z bliskiej odległości nie znalazła drogi do kowalskiej bramki. W odpowiedzi gospodarze wyprowadzili błyskawiczną kontrę, ale do piłki wrzuconej w pole karne przez Kacpra Ciesielskiego nie doszedł Robert Jakubowski. W 62 minucie piłka po uderzeniu Kali minimalnie przeszła wzdłuż bramki Bednarskiego, a nikt z kolegów nie zamknął akcji.

W 67 minucie pięknym strzałem z 30 metrów popisał się Kacper Ciesielski, po którym piłka skozłowała przed bramkarzem Notecianki i wpadła mu pod brzuchem w prawy dolny róg. Przed wznowieniem gry trener Kwiatkowski dokonał pierwszej zmiany, za Roberta Jakubowskiego wszedł jego brat Mateusz. W 71 minucie na strzał z 25 m zdecydował się Roger Babiarz, ale i tym razem piłka przeszła obok prawego słupka kowalskiej bramki. Minutę później Maciej Bednarski popisał się super interwencją broniąc z ostrego konta strzał Norberta Rościszewskiego, który wcześniej w łatwy sposób ograł Gawłowskiego i Malinowskiego. W 73 minucie groźną kontrę Śmigla powstrzymał obrońca gości Fabian Sudoł, który ratował się faulem tuz przed linią pola karnego na wysokości 5 m. Piłkę w pole karne wrzucił Witek Jakubowski, ale obrońca gości wybił ją z główki na rzut rożny. W 76 minucie goście wyrównali ze stałego fragmentu gry. Piłkę z rzutu rożnego z prawej strony pola karnego wrzucił na 5 m Kala, a główką gola zdobył Bartłomiej Delekta.

Goście podniesieni na duchu pod zdobyciu wyrównującej bramce ruszyli do ataku. Dwie minuty później ponownie Kala dograł piłkę z prawej strony w pole karne, a Marcin Słowiński z woleja huknął na bramkę, lecz piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. W 82 minucie boisko w Kujawiaku opuścił Damian Ratajczyk, wszedł za niego Filip Kaźmierczak. Minutę później żółtą kartką został ukarany grający trener Kujawiaka Dawid Kwiatkowski za faul na nogi Rogera Babiarza, który został ukarany również żółta kartką w 86 minucie za faul na Witoldzie Jakubowskim. Minutę później Rościszewski wrzucił piłkę w pole karne z lewej strony boiska, które przeciął Gawłowski posyłając piłkę na rzut rożny. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1. Arbiter doliczył 3 minuty, w których gospodarze powinni strzelić bramkę dającą im pierwszą wygraną w IV lidze. Było to w 92 minucie, Dawid Kwiatkowski dograł super piłkę do Roberta Jakubowskiego, ale podanie przeciął główką obrońca gości, wybijając piłkę na aut.

Tak, więc mimo doliczonego czasu gry, wynik nie uległ zmianie. Cieszą drużynę, trenera, działaczy i przede wszystkim wiernych kibiców pierwsze punkty Kujawiaka. Kolejny raz szkoda niewykorzystanej szansy na zdobycie kompletu punktów. Gdyby Suchomski wykorzystał rzut karny, a koledzy pozostałe okazje, wygrana stałaby się faktem. Niemniej, należą się całej drużynie słowa uznania za postawę na boisku i wolę walki w osłabieniu. To wzmacnia morale drużyny, oby taka postawa towarzyszyła drużynie w kolejnych meczach.

Kujawiak Lumac Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
M. Bednarski, Sz. Gawłowski, A. Suchomski, Mikołaj Jakubowski, K. Malinowski, K. Ciesielski, B. Śmigiel. D. Kwiatkowski, R. Jakubowski, W. Jakubowski, D. Ratajczyk.
Rezerwowi: T. Wojnowski, Mateusz Jakubowski, F. Kaźmierczak.  

Notecianka Pacio Pakość: Mirosław Milewski - trener
P. Krajewski, M. Bednarek, B. Delekta, F. Sudoł, Ł. Kempski, P. Swojnóg (46' N. Rościszewski), B. Babiarz , R. Babiarz, K. Kala, M. Słowiński, M. Szot 
Rezerwowi: M. Walczak, K. Fortuna, P. Wójcik, K. Brzustowicz, K. Mozgawa, D. Swojnóg. N. Rościszewski.

W najbliższą niedzielę 10 września o godz. 16 w 6. kolejce Kujawiak będzie podejmował u siebie ekipę Pogoni Mogilno, która zajmuje w tabeli 10 miejsce. Mimo niskiej pozycji, trzeba się liczyć z tym, że drużyna z Mogilna łatwo nie odda skóry, tym bardziej, że w ostatnim spotkaniu u siebie łatwo rozgromili Spartę Brodnica 6:2.

INNE WYNIKI 5. KOLEJKI 4 LIGI

Wideo. Lider - Lech 2:3

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto