Kundelek znaleziony na drodze czeka na dom

- Kiedy tylko go zobaczyłam zatrzymałam samochód i zaprosiłam go do środka. Psiak był zziębnięty. Było widać, że błąkał się już od dłuższego czasu. Był czysty i zadbany. Wyglądało to tak jakby się zgubił, albo ktoś go wyrzucił z auta - mówi kobieta.

Pies, jak określił weterynarz ma około 1,5 roku. Kuleje na jedną nogę, ale to stary uraz. Niedawno musiał przejść zabieg usuwania czyraka. Miejsce jeszcze nie zdążyło się zagoić. Ranę ktoś musiał pielęgnować.

- Jest zadbany i bardzo ufny. Chciałabym, żeby wrócił do swoich właścicieli. Mam nadzieję, że po prostu się zgubił. Jeśli okaże się, że nikt już go nie chce to postaram mu się znaleźć dobry dom - deklaruje kobieta i dodaje: - Nie mogłam go zostawić w taką pogodę na drodze. Nie raz już pomagałam takim zwierzakom.

Osoby, które rozpoznają na zdjęciu swojego psiaka bądź chcą go przygarnąć mogą skontaktować się z wąbrzeską biblioteką pod nr tel. 56/ 688 28 92. Można również kontaktować się ze strażą miejską w Wąbrzeźnie pod nr tel. 601 841 032.

O naszym człowieczeństwie świadczy również to jak traktujemy zwierzęta. Niestety nie ma tygodnia, aby media nie informowały o właścicielach, którzy swoje zwierzaki porzucają bądź traktują w bestialski sposób.

Problem porzucania zwierzaków najczęściej na stacjach benzynowych dobrze znany jest Stanisławowi Szarowskiemu, wójtowi gminy Dębowa Łąka. - Przez gminę przebiega droga krajowa nr 15. Prowadzi ona m.in. na Mazury. Często w okresie letnim znajdujemy bezpańskie psy wyrzucone najprawdopodobniej przez ich właścicieli. Zwierzaki błąkają się po okolicy. My staramy się znaleźć dla nich nowy dom - mówi Stanisław Szarowski. Przez wiele lata prowadził on własną praktykę weterynaryjną.