Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurzawa z drogi zatruwa im życie. "Dusimy się !" [zdjęcia]

(PA)
- Pył możemy wiadrami zbierać z aut, parapetów, łąk - mówią mieszkańcy Starego Folwarku. - Firma transportowa powinna chociaż  polewać drogę wodą. Zrobiła to tylko dwa razy.
- Pył możemy wiadrami zbierać z aut, parapetów, łąk - mówią mieszkańcy Starego Folwarku. - Firma transportowa powinna chociaż polewać drogę wodą. Zrobiła to tylko dwa razy. Piotr Bilski
- Dusimy się ! - grzmią mieszkańcy Starego Folwarku. Od kilku lat gruntówką przy ich posesjach przejeżdżają ogromne ciężarówki wywożące kruszywo z pobliskiej kopalni. Firma zajmująca się transportem studzi ich emocje: - Za miesiąc kończymy tu pracę.

W Starym Folwarku pow. Grudziądz jest problem z drogą

Ludzie twierdzą, że czasem w ciągu godziny obok ich domów przejeżdża nawet sto wywrotek z piachem! Załadowane kolosy ważą po kilkadziesiąt ton. - Żyć się tu nie da! Od drgań mamy zniszczony dom! - bulwersują się Bożena i Wiesław Rogowscy ze Starego Folwarku. - Nie możemy otworzyć okien, wywiesić prania.

Rodzina podkreśla, że choć żyje na wsi, nie ma mowy o oddychaniu świeżym powietrzem. - Każdego dnia wdychamy tony kurzu - dodają Rogowscy. - Kombajnista nie chciał nam skosić pszenicy, bo obawiał się, że uszkodzi sprzęt. Tak bardzo zboże było oblepione pyłem unoszącym się z drogi.

Nie mają wygórowanych żądań

Na tym nie koniec utrudnień związanych z wywózką kruszywa przez Stary Folwark .

- Konie mi pozdychały! - grzmi Rafał Rogowski. - Uprawy padają. Rodzice stracili zdrowie. Wtóruje Mariola Kuich: - Gdy popada deszcz, jeździmy dosłownie w śmietanie! Samochody powinniśmy myć codziennie. Poza tym, wywrotki jeżdżą tak szybko, że strach dzieci puszczać same po wsi.

Mieszkańcy Starego Folwarku zapewniają, że nie mają wygórowanych żądań. - Wielokrotnie prosiliśmy o ułożenie płyt betonowych, albo chociaż polewanie traktu wodą - tłumaczą. - Szukaliśmy pomocy w starostwie. Interwencje zgłaszaliśmy policji. Wszyscy nas zbywają.

Trakt bez dokumentacji

Kopalnia kruszywa w Starym Folwarku działa od kilku lat. Samochody transportujące materiał pokonują 300-metrowy odcinek przez drogę gruntową mijając kilka posesji. Pędzą i kurzą.

- Tu chodzi o drogę gruntową, a ona nie posiada dokumentacji odnośnie nośności czy ograniczeń prędkości - tłumaczy Jan Tesmer wójt gminy Grudziądz.

Wojciech Kruczkowski, inspektor ds. dróg w urzędzie gminy dodaje: - Monitorujemy sytuację na bieżąco. Zleciliśmy firmie transportowej natychmiastowe zaniechanie działań uciążliwych dla mieszkańców. Spotkamy się również z przedstawicielami tej firmy, aby omówić rodzaj materiału jakim wyłoży trakt.

Droga była polewana "według potrzeb"

Kazimierz Sobótka ze starostwa wyjaśnia: - Wydaliśmy koncesję na wydobywanie piasku w tej kopalni, ale to nie my odpowiadamy za to, którą drogą i w jaki sposób dojeżdżają do tego miejsca samochody.
Jest jednak optymistyczna wiadomość dla mieszkańców. Ich - jak określają - horror skończy się niebawem.

Dariusz Niedzielski, pełnomocnik firmy Eko Zieleń zajmującej się wywożeniem kruszywa w rozmowie z "Pomorską" twierdzi, że za około miesiąc rozpocznie się proces wygaszania koncesji: - Kończymy eksploatację na tym terenie - mówi.

Ponadto zapewnia, że droga jest polewana wodą "według potrzeb", aby niwelować pylenie. - Planujemy też kawałek traktu niebawem naprawić frezem asfaltowym - zapowiada Dariusz Niedzielski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska