https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lecimy do Barcelony i Bremen - bydgoski Port Lotniczy zaczyna robić się ciasny

(wom)
Kilka dni temu zakończył się remont sali przylotów
Kilka dni temu zakończył się remont sali przylotów
Od 30 listopada do rozkładu lotów bydgoskiego Portu Lotniczego wracają codzienne połączenia z Warszawą. Lepiej będzie też na wiosnę, Ryanair chce przywrócić część lotów i uruchomić nowe, m.in. do Hiszpanii.

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

W środę Krzysztof Wojtkowiak, prezes bydgoskiego Portu Lotniczego, poinformował, że jest po ostatecznych rozmowach z dwoma przewoźnikami - Jetairem i irlandzkim Ryanairem.

Jetair od 30 listopada przywraca połączenia do Warszawy. Małe odrzutowce będą latać dwa razy dziennie od poniedziałku do środy, a w czwartek i piątek - po południu raz dziennie.

Szczegółowe godziny odlotów nie są jeszcze znane.

- To wspólna oferta portu Lotniczego i linii - tłumaczy Wojtkowiak. - Loty będą w okresie próbnym, na 2-3 miesiące. Wiadomo, że poprzednio nie cieszyły się one zbytnim powodzeniem, ale teraz wielu mieszkańcom regionu brakuje połączeń ze stolicą.

Przypomnijmy, że marszałek województwa rozmawia z "LOT-em" na ten sam temat.

200 tys. pasażerów więcej

Wojtkowiak poinformował, że irlandzki Ryanair potwierdził w środę znaczne zmiany w swoim letnim rozkładzie lotów z Bydgoszczy .

Od marca liczba połączeń z 12 wzrośnie do 23. - Oznacza to dla nas około 200 tysięcy pasażerów w przyszłym roku więcej - mówi prezes. - W tym roku zbliżamy się do 300 tysięcy.

Ryanair będzie codziennie latał do Londynu, do Dublina 3 razy w tygodniu (teraz dwa), trzy razy w tygodniu będą loty do Birmingham, dwa razy w tygodniu - bez zmian do Duesseldorfu i Liverpoolu. - Rezygnujemy z połączeń z East Midland, zainteresowanie okazało się bardzo małe - mówi Wojtkowiak.
Pojawią się także trzy nowe połączenia - do Barcelony, Bremen i Alicante. Rozkład lotów nie jest jeszcze opracowany.

Inwestycje są konieczne

Wojtkowiak nie chciał powiedzieć, ile Ryanair zażyczył sobie opłaty marketingowej za uruchomienie nowych połączeń.

- Ujawnię to na początku grudnia podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy portu, sądzę, że problem zostanie rozwiązany - mówi.

Wojtkowiak nie ukrywa, że liczy na zaakceptowanie w grudniu planu inwestycji na lotnisku, bo po uruchomieniu nowych polaczeń bydgoski port zbliży się do granicy przepustowości.

- To także plan rozwoju naszego portu przyczynił się do takiej a nie innej decyzji Ryanaira - stwierdził prezes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
marko
kiedy loty do Sztokholmu?
~ewa~
Kontrola paszportowa to już chyba będzie na "ślimaku" przy ul. Jana Pawła, bo jak zbiegną się 2 loty, to już nie mozna się przecisnąć.
R
Rex
coś mi się wydaje panie redaktorze ,że JetAir nie ma odrzutowców
a
atsbani
fajnie, ze cos sie dzieje na lotnisku. W koncu - widac, ze obecny prezes jest wlasciwa osoba na wlasciwym miejscu. Szkoda tylko, ze nasi wlodarze (prezydent miasta, marszalek) chca za pieniadze podatnikow (odkupujac akcje od wlasciciela portu lotniczego) pozbyc sie kogos, kto jest kompetentny byle tylko dac na stolek kogos swojego. A jacy ci swojacy sa wystarczy spojrzec na szefa bydgoskiego parku przemyslowego. Bez komentarza.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska