Zgłaszający, mieszkaniec Torunia poinformował, że podróżował w kierunku Czerska. Przed nim jechał volkswagen. Kierujący tym pojazdem nie panował nad autem i po drodze poruszał się "wężykiem". Kiedy w Legbądzie volkswagen zatrzymał się, torunianin widząc, że kierowca jest pijany, wyciągnął kluczyki ze stacyjki jego auta i uniemożliwił mu dalszą jazdę. O zdarzeniu poinformował policjantów. Kierowcą volkswagena okazał się 40-letni mieszkaniec gminy. Funkcjonariusze sprawdzili stan jego trzeźwości. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu i nie miał przy sobie prawa jazdy. Oprócz kierowania w stanie nietrzeźwości, 40-latek odpowie jeszcze za jazdę bez dokumentów.
Pijany kierowca na pewno stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, dlatego podziękowania należą się 56-letniemu mieszkańcowi Torunia. Godna naśladowania postawa mężczyzny być może zapobiegła tragedii na drodze i uratowała czyjeś życie.