Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Linia autobusowa Toruń-Lubicz: - Jedziemy, jak śledzie w beczce!

Wojciech Giedrys [email protected] tel. 56 61 99 912
Linia autobusowa 35 rusza z pl. Teatralnego
Linia autobusowa 35 rusza z pl. Teatralnego Lech Kamiński
- W szczycie jest horror! Jeździmy, jak śledzie w beczce! - oburza się pani Marta, pasażerka linii nr 35. Gmina Lubicz prowadzi właśnie rozmowy z toruńskim magistratem o korekcie rozkładu jazdy. Czy jest szansa na dodatkowe kursy?

Wtorek, 15.45. Z pl. Teatralnego odjeżdża linia nr 35. Już na początkowym przystanku panuje ścisk. Wolne miejsca są tylko przy drzwiach. Na każdym kolejnym postoju dosiada się po kilka osób.

- Na dworcu Toruń Wschodni matka wprowadza wózek inwalidzki z niepełnosprawną córką - opowiada pani Marta z Rubinkowa. - Prawie traci równowagę na schodach. Pozostali pasażerowie upychają się w wąskich przejściach. Drzwi się zamykają i przycinają nogę młodzieńcowi. Zupełnie nie ma czym oddychać. Kierowca kieruje, jakby wiózł worek kartofli. Ostro hamuje przed rondem na pl. Pokoju Toruńskiego. Później ostro wchodzi w zakręt na Wschodniej i Rydygiera. Okna są zaparowane. Jedziemy, jak śledzie w beczce!

Czytaj także: Chuligani niszczą autobusy w Toruniu. 50 tys. zł strat rocznie

"Bilety są droższe, a komfort jazdy fatalny"

Tak wygląda podróż w godzinach szczytu linią nr 35. - Luźniej robi się dopiero na Rubinkowie - mówi pasażerka. - Ale często autobus stoi w korku na ul. Sobieskiego. Mam już tego dość. Od stycznia bilety są droższe. Komfort jazdy jest fatalny. Jak tylko zrobi się nieco cieplej, przesiądę się od razu na rower.

W ostatnich dniach zgłosili się do nas również mieszkańcy Lubicza. Najczęściej pojawiały się głosy, że od stycznia 2013 r., po powrocie Miejskiego Zakładu Komunikacji do gminy, jest mniej kursów do Lubicza. Pasażerowie zwracali jednak uwagę, że autobusy podmiejskie jeżdżą teraz w miarę punktualnie.

Gmina rozmawia z urzędem miasta

Wójt Lubicza Marek Olszewski potwierdza, że do urzędu gminy wpływa wiele sygnałów od pasażerów. Samorząd na bieżąco monitoruje sytuację w wozach MZK oraz podjął rozmowy z toruńskim urzędem miasta o zmianach w rozkładach jazdy.

- Mamy już gotowy szkielet zmian, o którym rozmawiamy z urzędem miasta - mówi Olszewski. Co bierze pod uwagę gmina? Proponuje, żeby zwiększyć liczbę kursów na linii nr 35 - zamiast 48 miałaby ona wykonywać 50 kursów w ciągu doby.

Olszewski wskazuje, że dwa dodatkowe przejazdy mogłyby się pojawić w godzinach szczytu - w godz. ok. 15-16. Oprócz tego gmina chciałaby, aby pierwszy autobus odjeżdżał wcześniej, a ostatni - do Lubicza - nieco później. - To wszystko jednak kosztuje - mówi wójt. - Dołożenie dwóch dodatkowych kursów oznacza, że zapłacilibyśmy 60 tys. zł więcej.

Zmiany w rozkładach jazdy od marca

Zgodnie z umową zawartą w grudniu między gminą a miastem Lubicz w tym roku dopłaci do przewozów ok. 1,5 mln zł. Lubicz proponuje też zmiany na linii nr 21, która obsługuje Grębocin, Papowo i Gronowo. Chodzi o dodatkowy przejazd w godz. 9-11, kiedy w rozkładzie nie ma ani jednego kursu. Wójt podczas rozmów z prezydentem ustalił, że gmina i miasto dadzą sobie trzy miesiące na pierwsze korekty w rozkładzie komunikacji podmiejskiej. Już wiadomo, że mają one wejść wcześniej. Gmina Lubicz uzgodniła już z miastem, że stanie się to od marca.

Wiadomości z Torunia

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska