Lipno> Pierwsi mieszkańcy nowej placówki

Ponad pół miliona złotych kosztowała adaptacja dawnej bursy na Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą. To jedna z ważniejszych inwestycji, którymi może się już poszczycić powiat lipnowski. W placówce pracę znalazło ponad 20 osób, docelowo przebywać tu będzie 30 podopiecznych.

- Spora grupa dzieci, przebywających w innych ośrodkach, czeka na zakończenie roku szkolnego i później przeniesie się do nas - mówi Iwona Mikołajczyk, dyrektor placówki. - Zdarzają się też sytuacje, że dzieciaki zżyły się z dotychczasowym środowiskiem i nie chcą zmian. Nie będziemy ich zmuszać, w zamian przyjmiemy młodych mieszkańców innych powiatów.

Pierwszymi mieszkańcami dawnej bursy są osoby w wieku 12-18 lat, tyle samo dziewcząt, co chłopców. Jeden z podopiecznych, kończący w sierpniu 18 lat, już zabiega o możliwość pozostania tu jak najdłużej. - Nie ma co ukrywać, iż dzieciaki pochodzą w większości z trudnych środowisk - mówi dyrektor Iwona Mikołajczyk. - Tęsknią za rodzinami, a gdy na próżno czekają na jakiś znak od swoich bliskich, wyładowują frustrację na tym, co pod ręką.

Placówkę wyposażono we wszystko, co wychowankom jest do życia potrzebne. Są wygodne sypialnie, pokoje do zabawy i nauki. Są też, niestety, pierwsze przypadki zniszczeń.

Dzisiaj wychowankowie spotkali się z Joanną Karpińską z lipnowskiej policji, specjalizującą się w sprawach nieletnich. Rozmawiano o możliwych zagrożeniach, o tym, jak łatwo przekroczyć granicę między wygłupem a przestępstwem. - Wiemy, że czeka nas sporo pracy, aby to wszystko poukładać - mówi dyrektor.

Do tej pory lipnowskie starostwo płaciło rocznie ponad milion złotych za pobyt młodych mieszkańców powiatu w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, prowadzonych przez inne samorządy. Teraz te pieniądze zostaną przeznaczone na własną placówkę.