1 z 13
Przewijaj galerię w dół
W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło...
fot. Małgorzata Chojnicka

W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło się spotkanie Lipnowskiej Grupy Literackiej. Tym razem lokalnych twórców odwiedziła Beata Poczwardowska, poetka z Torunia w towarzystwie Doroty Degen. Ona jest autorką wstępu do jej najnowszego tomiku poezji.
Wiersze poetki niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Zmuszają odbiorcę do skupienia i poruszają najczulsze struny ludzkiej duszy. Są mocne i odważne. Pozwalają spojrzeć na pewne życiowe prawdy z zupełnie innej pespektywy.

- Grupa daje mi motywację do lepszego i takiego bardziej świadomego, a zarazem odpowiedzialnego pisania – mówi Monika Kozicka. – Koledzy uczulali mnie, że wiersz ma być zrozumiały dla wszystkich. Studiowałam filozofię i zdarzało mi się używanie pojęć dla mnie oczywistych, a dla odbiorcy już niekoniecznie. Dlatego tak potrzebny jest uważny, a zarazem krytyczny słuchacz. Piszę pod wpływem chwili. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy już jestem w łóżku. Najgorzej, gdy nie chce mi się wstać, a wiem, że pomysł do rana uleci z mojej głowy. Najbardziej przemawiają do mnie wiersze pani Beaty o ciszy, bo dają duże pole do interpretacji. Jest w nich sporo filozofii, która otwiera nam oczy. To bardzo zdolna poetka, oszczędna i wyważona w słowach.
- Są to wiersze w swoistym klimacie – dodaje Maria Rykowska. - Uwiecznia tam swoje przeżycia losowe i wydarzenia, jednocześnie sortując tomiki tematycznie. Używa pięknych metafor. Tworzy krótkie acz treściwe wiersze. Zgromadziła bardzo duży kapitał swojej twórczości. Słuchałam z przyjemnością.

Więcej w najbliższym wydaniu "Tygodnika Lipnowskiego".


Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [30.11.2017]

2 z 13
W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło...
fot. Małgorzata Chojnicka

W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło się spotkanie Lipnowskiej Grupy Literackiej. Tym razem lokalnych twórców odwiedziła Beata Poczwardowska, poetka z Torunia w towarzystwie Doroty Degen. Ona jest autorką wstępu do jej najnowszego tomiku poezji.
Wiersze poetki niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Zmuszają odbiorcę do skupienia i poruszają najczulsze struny ludzkiej duszy. Są mocne i odważne. Pozwalają spojrzeć na pewne życiowe prawdy z zupełnie innej pespektywy.

- Grupa daje mi motywację do lepszego i takiego bardziej świadomego, a zarazem odpowiedzialnego pisania – mówi Monika Kozicka. – Koledzy uczulali mnie, że wiersz ma być zrozumiały dla wszystkich. Studiowałam filozofię i zdarzało mi się używanie pojęć dla mnie oczywistych, a dla odbiorcy już niekoniecznie. Dlatego tak potrzebny jest uważny, a zarazem krytyczny słuchacz. Piszę pod wpływem chwili. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy już jestem w łóżku. Najgorzej, gdy nie chce mi się wstać, a wiem, że pomysł do rana uleci z mojej głowy. Najbardziej przemawiają do mnie wiersze pani Beaty o ciszy, bo dają duże pole do interpretacji. Jest w nich sporo filozofii, która otwiera nam oczy. To bardzo zdolna poetka, oszczędna i wyważona w słowach.
- Są to wiersze w swoistym klimacie – dodaje Maria Rykowska. - Uwiecznia tam swoje przeżycia losowe i wydarzenia, jednocześnie sortując tomiki tematycznie. Używa pięknych metafor. Tworzy krótkie acz treściwe wiersze. Zgromadziła bardzo duży kapitał swojej twórczości. Słuchałam z przyjemnością.

Więcej w najbliższym wydaniu "Tygodnika Lipnowskiego".


Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [30.11.2017]

3 z 13
W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło...
fot. Małgorzata Chojnicka

W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło się spotkanie Lipnowskiej Grupy Literackiej. Tym razem lokalnych twórców odwiedziła Beata Poczwardowska, poetka z Torunia w towarzystwie Doroty Degen. Ona jest autorką wstępu do jej najnowszego tomiku poezji.
Wiersze poetki niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Zmuszają odbiorcę do skupienia i poruszają najczulsze struny ludzkiej duszy. Są mocne i odważne. Pozwalają spojrzeć na pewne życiowe prawdy z zupełnie innej pespektywy.

- Grupa daje mi motywację do lepszego i takiego bardziej świadomego, a zarazem odpowiedzialnego pisania – mówi Monika Kozicka. – Koledzy uczulali mnie, że wiersz ma być zrozumiały dla wszystkich. Studiowałam filozofię i zdarzało mi się używanie pojęć dla mnie oczywistych, a dla odbiorcy już niekoniecznie. Dlatego tak potrzebny jest uważny, a zarazem krytyczny słuchacz. Piszę pod wpływem chwili. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy już jestem w łóżku. Najgorzej, gdy nie chce mi się wstać, a wiem, że pomysł do rana uleci z mojej głowy. Najbardziej przemawiają do mnie wiersze pani Beaty o ciszy, bo dają duże pole do interpretacji. Jest w nich sporo filozofii, która otwiera nam oczy. To bardzo zdolna poetka, oszczędna i wyważona w słowach.
- Są to wiersze w swoistym klimacie – dodaje Maria Rykowska. - Uwiecznia tam swoje przeżycia losowe i wydarzenia, jednocześnie sortując tomiki tematycznie. Używa pięknych metafor. Tworzy krótkie acz treściwe wiersze. Zgromadziła bardzo duży kapitał swojej twórczości. Słuchałam z przyjemnością.

Więcej w najbliższym wydaniu "Tygodnika Lipnowskiego".


Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [30.11.2017]

4 z 13
W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło...
fot. Małgorzata Chojnicka

W piątek w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Lipnie odbyło się spotkanie Lipnowskiej Grupy Literackiej. Tym razem lokalnych twórców odwiedziła Beata Poczwardowska, poetka z Torunia w towarzystwie Doroty Degen. Ona jest autorką wstępu do jej najnowszego tomiku poezji.
Wiersze poetki niosą w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Zmuszają odbiorcę do skupienia i poruszają najczulsze struny ludzkiej duszy. Są mocne i odważne. Pozwalają spojrzeć na pewne życiowe prawdy z zupełnie innej pespektywy.

- Grupa daje mi motywację do lepszego i takiego bardziej świadomego, a zarazem odpowiedzialnego pisania – mówi Monika Kozicka. – Koledzy uczulali mnie, że wiersz ma być zrozumiały dla wszystkich. Studiowałam filozofię i zdarzało mi się używanie pojęć dla mnie oczywistych, a dla odbiorcy już niekoniecznie. Dlatego tak potrzebny jest uważny, a zarazem krytyczny słuchacz. Piszę pod wpływem chwili. Najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy, kiedy już jestem w łóżku. Najgorzej, gdy nie chce mi się wstać, a wiem, że pomysł do rana uleci z mojej głowy. Najbardziej przemawiają do mnie wiersze pani Beaty o ciszy, bo dają duże pole do interpretacji. Jest w nich sporo filozofii, która otwiera nam oczy. To bardzo zdolna poetka, oszczędna i wyważona w słowach.
- Są to wiersze w swoistym klimacie – dodaje Maria Rykowska. - Uwiecznia tam swoje przeżycia losowe i wydarzenia, jednocześnie sortując tomiki tematycznie. Używa pięknych metafor. Tworzy krótkie acz treściwe wiersze. Zgromadziła bardzo duży kapitał swojej twórczości. Słuchałam z przyjemnością.

Więcej w najbliższym wydaniu "Tygodnika Lipnowskiego".


Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [30.11.2017]

Pozostało jeszcze 8 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz  zdjęcia z meczu i trybun

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz zdjęcia z meczu i trybun

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Zobacz również

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy