Od stycznia z nieodpłatnej pomocy prawnej skorzystało 88 mieszkańców powiatu - w czterech miejscach - w Starostwie Powiatowym i Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Chełmnie, w urzędach gmin - w Unisławiu i w Papowie Biskupim.
- Niewiele - mówi starosta Zdzisław Gamański,. - Przychodzą poradzić się z zakresu prawa spadkowego, rzeczowego, do opieki zdrowotnej, alimentów oi ubezpieczeń społecznych. Najwięcej osób odwiedziło punkty w Chełmnie, tutaj jest największe skupisko ludzi. Nawet mieszkańcy wsi tu właśnie często dojeżdżali na konsultacje.Większość stanowią mieszkańcy wsi, kobiety z wykształceniem zasadniczym, o najniższych dochodach.
Starosta nie wątpi w to, że pomoc prawna tym ludziom się przydaje.
- Wierzę w to, że będzie się rozwijać - twierdzi. - Choć nie wszyscy wychodzą usatysfakcjonowani, bo to „tylko” pomoc ustna. Skarżą się, że nie dostają nic na piśmie, porada nie obejmuje pomocy w sporządzaniu pism. Może to się zmieni.
Jako przykład przywołuje powiatowego rzecznika praw konsumentów.
- Tu zainteresowanie jest ogromne od lat - mówi . - Rzecznik nie tylko doradza, ale sporządza pisma, występuje w imieniu mieszkańców w ich sprawach. Naciągaczy, którzy oszukują ludzi jest wielu.
Umowy są na razie podpisane na rok.
- Wojewoda przesyła nam co kwartał 25 procent ze 100 tysięcy złotych, które są na cały rok - dodaje Zdzisław Gamański. - W tym, na utrzymanie biur jest zaledwie 3 tysiące złotych. To za mało. Sprawozdania po kwartale też ktoś musi robić. To koszt. My i samorządy - unisławski i papowski - udostępniając bezpłatnie pomieszczenia dofinansowujemy zadania zlecone przez rząd. Kolejny raz ustawodawcy zamiast finansować z budżetu państwa, to obarczają nowym zadaniem samorządy.