19 Dolnosaksońska Dywizja Pancerna Wehrmachtu uciekała przed Rosjanami. Niemiecka kolumna zbliżała się do mostu w Tomaszowie Mazowieckim. Wszystko było gotowe - zaminowany most miał być wysadzony zaraz po zakończeniu ewakuacji. Ktoś jednak się pospieszył, most wyleciał w powietrze. Część transporterów została na brzegu. Jedynym wyjściem była ucieczka przez lód.
Który transporter zapadł się pierwszy - nie wiadomo. Najsłynniejszym z nich jest "Rosi" (taką nosił nazwę własną, namalowaną na burcie przez członka załogi) - Sd.Kfz 251 w wersji dowódczej. Po wydobyciu z dna pojazd wyremontowano, jest na chodzie, stoi w muzeum w Tomaszowie Mazowieckim. Podobny został wydobyty i sprzedany szkole kadetów w Hamburgu. Następny stoi w muzeum w Warszawie. Kolejny to słynny "Lufcik", jedyny na świecie zachowany opancerzony ciągnik artyleryjski na podwoziu Sd.Kfz 8. Wydobyto go dla Skansenu Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. Był poważnie uszkodzony. Zrekonstruowany pojazd od lata ubiegłego roku można oglądać w Tomaszowie.
Lufa z bydgoskiego muzeum pochodzi z transportera Sd.Kfz 7/2 - to wersja przeciwlotnicza z działkiem. Ten pojazd też zatonął w Pilicy. Szczegóły jego wydobycia nie są znane. Wiadomo, że uczyniono to na zlecenie Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Wrak spoczywał na dnie rzeki do góry kołami, a jego stan wskazywał na to, że pojazd przed zatonięciem się palił. Trafił on do wojskowych warsztatów, które miały go zrekonstruować. Co dziś się z nim dzieje - nikt nie wie. Pozostała tylko lufa w Pomorskim Muzeum Wojskowym przy ul. Gdańskiej.
**
Lufa wydobyta z Pilicy
(wom)

Lufa działka przeciwlotniczego leży dziś w bydgoskim muzeum pod gołym niebem. Wygląda niepozornie, ale historię ma interesującą.
Lufa od działka przeciwlotniczego zamontowanego na transporterze półgąsienicowym jest jedną z atrakcji muzeum wojskowego. Ma ciekawą historię, ponieważ transporter zatonął w 1945 roku w Pilicy niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego.