Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz z Unisławia znalazł dawcę szpiku. Spotkanie genetycznego bliźniaka to marzenie Ani z Laskowic

(mona, bart)
W przemarszu ulicami Laskowic wzięli udział uczniowie podstawówki i gimnazjum.
W przemarszu ulicami Laskowic wzięli udział uczniowie podstawówki i gimnazjum. Andrzej Bartniak
Chory na białaczkę Łukasz Michalski z Unisławia znalazł dawcę szpiku. Spotkanie genetycznego bliźniaka to marzenie Ani Kruszczyńskiej z Laskowic. Zapisując się do bazy, możemy uratować jej życie.

Laskowice. Marsz zachęcający do walki z białaczką

Cześć! Jestem Ania. Mam 31 lat i pochodzę z Laskowic koło Świecia. W lipcu dowiedziałam się, że choruję na ostrą białaczkę szpikową. Wiadomość o chorobie była dla mnie wielkim szokiem, ale nie poddaję się i walczę, bo kocham życie - tak zaczyna się ulotka, jaką wczoraj uczniowie laskowickich szkół rozdawali przechodniom.

W biało-czerwonej paradzie wzięła udział młodzież, nauczyciele, wójt gminy Jeżewo Mieczysław Pikuła i koleżanki Ani z podstawówki i liceum. - Wiadomość o jej chorobie wstrząsnęła nami - mówi z przejęciem Paulina Wardacka. - Zarejestrowałyśmy się w bazie potencjalnych dawców - tłumaczy Izabela Hirsch-Lewandowska. - Załatwiłyśmy to za pośrednictwem interenetu. Cała operacja ograniczyła się do wypełniania formularza i przesłania do Fundacji DKMS wymazu z jamy ustnej.

Środowy happening miał zachęcić mieszkańców gminy do tego, by wzięli udział w rejestracji dawców szpiku. Akcję zaplanowano na 29 września w Gimnazjum w Laskowicach. Na ulotkach znajdował się nie tylko apel o bezinteresowną pomoc, ale i wyczerpująca informacja z czym wiąże się rejestracja i ewentualne zostanie dawcą. - Ludzie trochę się boją, bo myślą, że może się to wiązać z tak wielkim wyrzeczeniem jak oddanie nerki - zaznacza Dorota Żurawska, koleżanka chorej Anny Kruszczyńskiej. - Nic podobnego. Jest to pewna uciążliwość, bo przez kilka dni można odczuwać niewielki ból, ale w zamian zyskujemy świadomość, że uratowaliśmy komuś życie.

Przeczytaj także: Pobór krwi do banku dawców szpiku w bursie
Taką może już czuć genetyczny bliźniak unisławianina Łukasza Michalskiego. Akcja zorganizowana w grudniu przez gminę Unisław i Fundację DKMS - Dzień Dawcy Szpiku, powtórzona podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Łukasz jest po przeszczepie w Szpitalu Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku. - Nie wiemy, czy stało się to dzięki tej akcji, ale organizowaliśmy ją, by pomóc nie tylko jemu, ale i innym osobom, dla których znalezienie dawcy to wygranie życia - mówi Tomasz Majewski, przewodniczący Rady Gminy Unisław, członek "Drużyny Szpiku" zarejestrowany w bazie dawców. - Im więcej dawców, tym większa szansa na wyzdrowienie dla większej liczby chorych na białaczkę. Wówczas do bazy potencjalnych dawców szpiku kostnego zapisało się blisko 400 osób. I z naszego terenu wciąż ich przybywa. Ludzie już wiedzą, jak niewiele trzeba, by znaleźć się w rejestrze.

Chęć zostania dawcą wystarczy zgłosić, gdy przyjeżdżają autobusy, w których oddaje się krew. Można to też zrobić w punktach jej poboru. Wystarczy wypełnić dodatkowy formularz.- Wszystkich do tego zachęcam - dodaje Majewski. - W naszym kraju ta forma pomocy raczkuje. Dowód? 40 milionów Polaków, ledwie ponad sto tysięcy potencjalnych dawców szpiku. W liczących dwa razy więcej mieszkańców Niemczech zarejestrowały się ich już ponad trzy miliony.

Jeśli szpik u Łukasza przyjmie się, będzie mógł znów podróżować motocyklem i cieszyć się życiem. To, czy Ania dostanie taką szansę, zależy też od nas. Pomóżmy jej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska