Koszt wysłania SMS-a wynosi 1,23 zł z VAT. Można też głosować wysyłając kupony pod adresem: "Gazeta Pomorska", ul. Zamoyskiego 2, 85-063 Bydgoszcz. Poniżej wczorajsze wyniki głosowania z godz. 14.30.
TEN KONKURS TO ŚMIESZNA SPRAWA.SĄ WSZYSTKIE DZIECI ŁADNE ALE SĄ I ŚLICZNE I ONE NIE WYGRAJĄ !!!PRZYKRO MI !!!
m
mama dziewczynki
To jest jakieś nieporozumienie ten konkurs- żal jeżeli chodzi o dziewczynki na 1 miejscach!!!! To jest jakis kiepski żart- naprawdę śliczne laleczki maja mało głosów- SPRAWIEDLIWOŚĆ.......
a
arek
No faktycznie szkoda , ze można wysyłać tyle sms-ów z jednego telefonu.
Konkurs jest nie uczciwy - chociaz ja tam troche powalcze (dziadki babki tez cos tam wyślą)
Ale to juz jest ostatni konkurs w którym uczestniczymy na takich zasadach.
A
Asia
jak zwykle rodzice musza szukac zametu wokol wsyztskiego co dotyczy ich dzieci, po co sobie gloe zawracacie skoro za chwile szukacie dymu i sensacji?!
U
Ula
Zgadzam się zupełnie z tymi komentarzami. Wygra dziecko bogatych rodziców, którzy taką nagrodę główną sami by kupili lekką ręką. To nie konkurs "miss i mister" tylko "kto ma bogatszych rodziców". Urodę powinna oceniać specjalna komisja. To jest bardzo niesprawiedliwe. Biedne dzieci też powinny mieć szanse na nagrody, bo ich rodzice nie mają możliwości kupić im ich w sklepie. Bogate dzieci i tak wyjadą na wakacje, a zabawek też na pewno im nie brakuje.
t
true
Podzielam zdania powyżej...chyba wysyłanie sms-ów na własne dzieci to odwet na jakieś swoje niespełnione ambicje...ciekawe jak wytłumaczycie dziecku kiedy przegra coś gdy będzie musiało polegać na samym sobie w prawdziwym życiu...hmmm , że mama nie miała na to wpływu czy lepiej od początku przygotować je, że raz się wygrywa, a raz przegrywa...
D
Dodi
Dokładnie zgadzam się wysyłajcie te 300 smsów na swoje dzieci jak macie kase, ale chyba lepiej byłoby wygrać gdyby faktycznie ludzie głosowali na "moje dziecko" i odbierając nagrodę główną byłabym dumna, że mam Małą Miss czy Małego Mistera wybraną\wybranego przez czytelników czy internautów a nie przeze mnie . Dla mnie moje dziecko i tak jest najpiękniejsze
m
monia
tez czytalam regulamin i wiedzilam ze z jednrego numeru mozna wyslac kilka smsow ale nie podejrzewalam, ze to bedzie wyscig kto kupi wiecej kart do tel wygra najbogatszy;))ja juz odpusczam ten konkurs bo mnie nie stac i niestety moje dxiecko nie wygra
m
mama
każdy czytał regulamin ale nie myslałam, że to bedzie jakas chora rywalizacja między rodzicami. szkoda gadać
M
Maja
A ja gratuluje mamusi, która zgłasza dziecko do konkursu, wysyła jego dane osobowe i zdjęcie i nawet nie przeczyta REGULAMINU. Zasady wyboru miss i misstera są wyraźnie i jasno określone. Skoro uważacie je za idiotyczne to nie rozumiem po jaką cholere bierzecie udział w konkursie. Ludzie... od czasu do czasu trzeba coś przeczytać!!!!
z
zosia
popieram pzredmowczynie dokladnie tak jest dziecko z biedniejszej rodziny jest z gory skazany na pzregrana i po co to ten smieszny artykul;\: ;mamy pierwszych liderow' nie tak wygladaja takie konkursy brak slow..wiec dalej scigajcie sienna doladowania dalej macie jeszce mies;))
m
mama
wiadomo-dla każdego rodzica jego dziecko jest najpiękniejsze. ale chyba nie o to chodziło w tym konkursie, żeby wysyłać setki smsów na własne dziecko. powinno być jakieś jury i wybrać miss. a co mam powiedzieć córce - nie wygrałaś bo nie mam kasy na smsy?
p
przemas
regulamin mówi jasno i wyraźnie że z jednego numeru można wysłać dowolną ilość smsów więc po co te komentarze o co wam kaman
m
mamusia
Miało by to sens gdyby z jednego numeru mozna bylo wyslac jednego smsa, a tak chora rywalizacja rodzicow nabijs kase gazecie. za te kupione karty dawno pojechalibyscie do tropical island.
L
Leszek
W latach 90-tych były podobne konkursy. Pamiętam, że byłem drugim wicemisterem bobasów w 1992 albo 93.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
