- Oba powiaty przenikają się. Choćby dlatego, że wiele osób z Grudziądza przeprowadziło się do okolicznych gmin. Jeden silny samorząd powiatowy miałby lepsze możliwości rozwoju - przekonuje starosta.
W ramach naszej akcji oceniania samorządów powiatowych, telefonujący do redakcji Czytelnicy zastanawiają się dlaczego samorząd powiatowy tak mało inwestuje. Potrzeb przecież jest wiele.
Grudziądzki powiat ziemski jest bardzo słaby w porównaniu do powiatu grodzkiego. Dla przykładu: w tym roku Starostwo - na wszystkie swoje działania wydać chce około 24 mln zł. To kwota o niespełna 1,5 mln mniejsza niż miasto - w tym samym czasie - planuje wyłożyć na samo utrzymanie ośmiu szkół zawodowych.
- Nasz niewielki potencjał jest bardzo dużym ograniczeniem. Swoich pieniędzy nie mamy dużo. Pozyskując środki unijne, musimy zarezerwować 50-procentowy wkład własny. To wszystko sprawia, że inwestycje musimy wykonywać małymi krokami - tłumaczy Marek Szczepanowski.
To co najbardziej boli mieszkańców powiatu to stan dróg.
- Staramy się systematycznie je remontować. W tym roku na przykład kontynuowane będą modernizacje dróg Zakurzewo-Mokre oraz Słup-Świecie. Planujemy także wyremontować drogę Grudziądz - Nicwałd razem z odcinkiem w samym Nicwałdzie, którego stan krytykowali czytelnicy "Pomorskiej". Część zaplanowanych już inwestycji drogowych będziemy prowadzili we współpracy z gminami - mówi starosta.
W ostatnich latach powiat sporo inwestował w łasiński zespół szkół, jedyną prowadzoną przez siebie szkołę. Wyposażono ją w nowe komputery, założono mo- nitoring. Modernizowane będą budynki szkolnych warsztatów.
Jak oceniają Państwo działania włodarza powiatu? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii w naszej akcji. Głosować można nie tylko na starostę, ale także na radnych powiatu. O szczegółach informujemy w zakładce "Mała ojczyzna-oceniamy samorząd" naszego portalu.