I właśnie od historii autoportretów i portretów Tamary Łempickiej – najdroższej polskiej malarki w historii rozpoczyna swoje gawędy Małgorzata Czyńska. W dodatku są one poparte świetnie dobranymi cytatami osób bliskich artystkom, czy samych artystek, jak choćby Misia Godebska. Są też wspomnienia przepięknych muz i kochanek malarzy.
Nie zabrakło też opowieści o Gali – ekscentrycznej i, zdaje się, dość wymagającej żonie Salvadora Dali. W ogóle – plejada nazwisk, jakie pojawiają się w tej stosunkowo niewielkiej książce wielbicieli malarstwa może przyprawić o zawrót głowy. Są tu i miłości Modiglianiego, Maneta (od „Śniadania na trawie”), ale też zmysłowa kochanka Jacka Malczewskiego czy hipnotyzująca rudymi włosami żona Witkacego.
Wiadomo – jeden obraz wart jest tysiąca słów. Dlatego też wydawnictwo Marginesy zadbało, by każdy z rozdziałów był zilustrowany portretami czy fotografiami bohaterek opowieści oraz najwybitniejszymi dziełami, na których zostały uwiecznione. I cóż tu dużo pisać – miast przeglądać plotkarskie portale w internecie opowiadające o życiu osób znanych przede wszystkim z tego że są znane, czyż nie lepiej zanurzyć się w świat, w którym owszem – plotki istniały, ale też liczył się talent, umiłowanie sztuki. W dodatku poparte dziełami, jakie do dziś wywołują emocje, a ich wartość liczona jest w milionach, zaś dla światowej skarbnicy kultury – bezcenna.
„Kobiety z obrazów” jawią się tu osobami z krwi i kości, pełnymi namiętności, często też niezwykle utalentowanymi. Małgorzata Czyńska umie opowiadać, a plotki… Ma odwagę je dementować, bo sztuka obroni się sama.
