Najlepiej dzieciom maluje się po ścianach. To dlatego, że nie muszą się schylać, klękać. Kreski i inne szlaczki powstają wtedy zazwyczaj na wysokości głowy lub rączek dziecka.
Pole do popisu
Dobrze jest zorganizować maluchowi przestrzeń na jego artysytyczne hobby. Najlepiej oddzielić część ściany (np. drewnianymi listewkami wokół), która nie jest zastawiona żadnymi meblami (inaczej jest prawdopodobieństwo, że i te sprzęty mały malarz pomaluje). Niech podłoga będzie biała. Wtedy dziecku będzie kojarzyło się to miejsce z dużym arkuszem z bloku rysunkowego. Kiedy farb, pisaków i kredek będzie tyle, że nic z rysunków nie będzie widać, możemy pomalować ścianę znowu na biało i dziecko będzie miało nowe pole do popisu.
Rysuj na podłodze
W mniejszych pokojach, gdzie nie ma żadnej wolnej ściany, bo wszędzie stoją meble, możemy wygospodarować trochę miejsca na podłodze i na niej rozkładać arkusze brystolu dla małej artystki lub małego artysty. Lepiej nie kłaść kart na dywanie lub podłodze dywanowej, bo trudno będzie z nich sprać esy i floresy.