Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Wójtowicz

Redakcja
Prezentujemy sylwetkę Mariusza Wójtowicza, aktora startującego w plebiscycie "Aktor i aktorka teatru Baj Pomorski w Toruniu"

Głosuj wysyłając SMS o treści aktor.7 pod numer 71466 (koszt SMS 1,23 zł z VAT)

Absolwent wydziału lalkarskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej wen Wrocławiu. W "Baj Pomorski" od 2001 r. Jest bardzo aktywnym aktorem - w ciągu 10 lat pojawił się w blisko 30 produkcjach toruńskiej sceny lalkowej. Widzowie wielokrotnie mieli szansę przekonać się o jego talencie komediowym.ł świetne kreacje m.in. w "Krótkim kursie piosenki aktorskiej" Wojciecha Szelachowskiego, "Wschodzie i zachodzie słonia" Ireneusza Maciejewskiego, gdzie brawurowo zagrał Paskudnego Wielbłąda. Wcielił się również w tytułową postać w "Ubu królu" Zbigniewa Lisowskiego, zagrał też główną rolę w jego inscenizacji "Makbeta", pokazując warsztat aktora dramatycznego. Mariusza Wójtowicz działa również w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich. Z kolegami z zespołu stworzył spektakl w klimacie PRL-u "Zebranie, czyli przywitajmy ich razem" oraz "Przytulaki - przedstawienie dla naj-najmłodszych widzów.

ZOBACZ MIEJSCE W RANKINGU "AKTOR TEATRU BAJ POMORSKI"

KWESTIONARIUSZ AKTORA

Imię i nazwisko: Mariusz Wójtowicz.
W teatrze od… sierpnia 2001 roku.
Gdybym nie został aktorem, pewnie byłbym… wciąż tą sama osobą.
Na profesjonalnej scenie debiutowałem rolą… Wilka w przedstawieniu "Jaś i Małgosia".
Moje motto brzmi: W prostocie siła!
Główna cecha mojego charakteru: łagodność (z odrobiną chilli).
U przyjaciół najbardziej cenię: poczucie humoru i prawdomówność.
Teatr to dla mnie… przygoda, która trwa całe życie.
Gdybym miał taką możliwość, chciałbym zagrać… na Broadway’u.
Moja ukochana rola to… rola Gołębia w spektaklu "Na arce o ósmej".
Moja najtrudniejsza rola to… zdecydowanie rola Makbeta, z którą mierzę się do dziś.
Moja wymarzona rola: Hannibal Lecter ;)
Mój ukochany bohater literacki: Pilot Pirx z opowiadań Stanisława Lema.
Mój mistrz: nie ma nikogo takiego; od każdego potrafię się czegoś nauczyć.
Rola, której nigdy bym nie przyjął: Hm… Przyjmę wszystko. To jest wyzwanie!
Największa wpadka na scenie (do której jestem w stanie publicznie się przyznać): póki co, żadnej większej wpadki nie zaliczyłem. Ale czekam z godnością na taki moment, bo teatr jest strukturą żywą i każdy spektakl zawiera w sobie niespodziankę i tajemnicę. I chyba to w tej pracy jest najbardziej fascynujące.
Kiedy nie jestem w teatrze, jestem/robię/lubię… Tak, oczywiście! Jestem! Robię! I lubię!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska