Matura 2020 - opinie i komentarze uczniów po egzaminie z matematyki

Matura z matematyki to dla wielu uczniów największy stres. Egzamin na poziomie podstawowym jest jednak obowiązkowy, podobnie jak język polski i trzeba go zaliczyć. Uczniowie muszą też zdać język obcy. Większość wybrała angielski, z którego egzamin odbędzie się dziś.

- Matematyka była ostatnim egzaminem, którym się trochę stresowałam, bo do angielskiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym podchodzę na luzie - mówi Alicja, maturzystka z jednego z bydgoskich liceów. - Egzamin z matematyki nie był bardzo trudny, ale też nie należał do najłatwiejszych. Niektóre zadania były chyba bardziej skomplikowane niż w ubiegłych latach. Miały trudniejszą formę, wymagały więcej obliczeń. Skupiłam się na tych, które umiałam zrobić tak, jak radzili nam nauczyciele. Dzięki temu wyliczyłam to, co chciałam i miałam czas na sprawdzenie arkusza.

- Matematyka nie jest moją najmocniejszą stroną, ale polski tak dał mi w kość, że przez wczorajszym egzaminem nawet niespecjalnie się stresowałam. Miałam w głowie, że gorzej już być nie może – żartuje Ania, licealistka z Bydgoszczy. - Tymczasem arkusz z matematyki wcale nie był taki zły. Zadania zamknięte były dosyć łatwe, trochę więcej problemu mogły sprawić zadania otwarte. Najtrudniejsze było chyba ostatnie, za 5 punktów dotyczące ostrosłupa, a także za 4 punkty z ciągów geometrycznych. Odpuściłam je sobie, rozwiązałam inne zadania i spokojnie wszystko sprawdziłam. Jestem w dużo lepszym nastroju niż po egzaminie z polskiego. Angielskim w ogóle się nie denerwuję. Podstawę zdam na pewno i mam nadzieję, że rozszerzenie pójdzie mi dobrze.

Macy Paradowska i Natalia Lichnerowicz z brodnickiego III LO jednogłośnie przyznają nam, że matura z matematyki do najłatwiejszych nie należała. Mówią, że zastosowano wszystkie obostrzenia zalecane z uwagi na epidemię koronawirusa. - Środki ostrożności zostały zachowane - podkreśla Natalia Brzozowska.

- Jestem po „mat-fizie”, nie miałem problemów z zadaniami, bardzo sprawnie sobie poradziłem. Miałem jeszcze dużo czasu, aby je sprawdzić – mówi z kolei Erwin Balcerak z I LO im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku. - Nawet osoby z kierunków humanistycznych twierdziły, że matura z matematyki była dla nich łatwa. Widocznie przez ten czas kwarantanny ci, którzy podchodzili do egzaminu, nieźle się przygotowali.

- Mój profil to „mat-biol-chem” i wydaje mi się, że poszło dobrze. No wiadomo, chciałbym mieć 100 procent. Myślałem, że zadania będą trudniejsze – mówi Adrian Szabelski, również uczeń I LO we Włocławku. - Jestem spokojny przed angielskim i liczę na wynik około 100 procent.

Weronika Szreder, licealistka z Sępólna Krajeńskiego uważa, że matura z matematyki była bardzo łatwa i poszło jej dobrze. - Nie zaskoczyły mnie zadania. Było wszystko: ciągi, funkcja kwadratowa, liniowa, geometria. Rozwiązałam wszystkie zadania, choć na początku nie wydawały mi się takie łatwe. Jeśli nie zrobiłam gdzieś błędu obliczeniowego, to liczę na wysoki wynik.

- Egzaminy, zarówno z matematyki, jak i języka polskiego przebiegły spokojnie – podsumowuje Rafał Łaszkiewicz, dyrektor I LO im. Kasprowicza w Inowrocławiu. - Mamy sporą grupę zdających, ponieważ do matury przystępuje około 160 naszych uczniów i ponad 30 osób poprawiających wyniki. Egzamin z matematyki nie był banalnie prosty. Dla mnie zawsze wyznacznikiem jest klasa matematyczno-fizyczna. Jeśli uczniowie wychodzą z sali bardzo szybko, to znaczy, że zadania są proste. Wczoraj jednak liczyli dość długo. Wielokrotnie powtarzałem uczniom, że w tym roku nie ma żadnej taryfy ulgowej. Arkusze były przecież przygotowane na egzamin majowy i taka widnieje na nich data. Myślę, że uczniowie po matematyce już się trochę rozluźnili, bo język angielski na poziomie podstawowym nie stanowi dla nich problemu. Nasi maturzyści zdają też angielski na poziomie rozszerzonym, odbywa się również matura dwujęzyczna z angielskiego.

- Egzamin z matematyki dla wielu uczniów był najważniejszy, jego też najbardziej się obawiali – zauważa Agnieszka Brzostowska, dyrektor ZS nr 2 w Golubiu-Dobrzyniu. – Matematyka co roku wypada u nas dobrze, więc jestem spokojna, że i tym razem młodzież podoła.

- Arkusz z matematyki z poziomu podstawowego był typowy – ocenia Justyna Prud, nauczyciel matematyki w bydgoskim II LO i nauczyciel konsultant w Kujawsko-Pomorskim Centrum Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy. - Arkusz zawierał taką, jak zwykle liczbę zadań: 25 testowych (każde za 1 punkt), 6 krótkiej odpowiedzi (za 2 punkty) i 3 rozszerzonej odpowiedzi (za 4-5 punktów). Mieliśmy do czynienia z dobrze znanymi uczniom zadaniami z funkcji liniowej, kwadratowej, równań, nierówności - liniowej i kwadratowej, ciągu arytmetycznego, kombinatoryki oraz prawdopodobieństwa

Zdaniem Justyny Prud najtrudniejsze dla uczniów były dwa zadania otwarte za 4-5 punktów: jedno dotyczące ciągu geometrycznego i drugie ostrosłupa. - Z kolei z zadań zamkniętych problemy mogły sprawić dwa zadania z geometrii: z prostokątem i połączonymi stożkami. Były to zadania ciekawe, wymagające niesztampowego myślenia. Jeżeli tylko udało się zauważyć zależności, to rozwiązanie stawało się łatwe. Wiem, że uczniowie nie przepadają za zadaniami na dowodzenie, ale te, które pojawiły się w tym roku były standardowe: dowód z podobieństwem trójkątów i algebraiczny z wzorem skróconego mnożenia. Tegoroczna matura z matematyki nie była zaskakująca i według mnie nawet słabsi uczniowie bez większego trudu powinni zdobyć wymagane 30 proc. punktów i ją zdać.

Współpraca: Sandra Szymańska, Karina Knorps-Tuszyńska, Tomasz Błaszkiewicz, Wojciech Alabrudziński