Wykładowca zmazuje tablicę, zanim cokolwiek zdążysz przepisać? Niemal każdy student tego doświadczył. Dobrze więc mieć kolegę czy koleżankę, który jest biegły w szybkim robieniu notatek.

W szkole podstawowej płakałeś, kiedy dostałeś trzy, a na studiach skakałeś z radości? Nic dziwnego, najważniejsze, że zdane!

A kiedy studia już dobiegają końca i przychodzi czas na obronę, to... strony w pliku tekstowym jakoś nie chcą się zapełnić. Zapewniasz jednak promotora, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale pamiętaj, że takie kłamstwa zawsze wyjdą na jaw.

A kiedy wreszcie uda ci się napisać pracę i myślisz, że najgorsze już za tobą, przychodzi obrona, a wraz z nią stres i kłucie w żołądku. Dobrze mieć wtedy towarzysza, który cię pocieszy!