Michał Zaleski rządzi miastem 10 lat. Sukcesy i porażki prezydenta Torunia

Czy Twój wójt, burmistrz, prezydent zdaje egzamin?

Czy Twój wójt, burmistrz, prezydent zdaje egzamin?

Odpowiedz na pytanie wysyłając SMS! Jak prawidłowo ocenić swojego włodarza? Np. chcę pozytywnie ocenić wójta Konecka, wysyłam SMS pod numer 71466 o treści GPW.3.TAK, lub negatywnie SMS o treści GPW.3.NIE

ZOBACZ JAK CZYTELNICY OCENIAJĄ WÓJTÓW I BURMISTRZÓW:
powiat aleksandrowski
powiat brodnicki
powiat bydgoski
powiat chełmiński
powiat chojnicki
powiat golubsko-dobrzyński
powiat grudziądzki
powiat inowrocławski
powiat lipnowski
powiat mogileński
powiat nakielski
powiat nowomiejski
powiat radziejowski
powiat rypiński
powiat sępoleński
powiat świecki
powiat toruński
powiat tucholski
powiat wąbrzeski
powiat włocławski
powiat żniński
powiat gnieźnieński

W trakcie wyborów samorządowych w 2010 r. Michał Zaleski z ostrożnością składał obietnice. Duża część jego programu pochodziła z dokumentów, które powstały wiele miesięcy i lat temu m.in. z wieloletnich planów inwestycyjnych. Choć pole manewru było niewielkie, lista przyrzeczeń była długa i imponująca.

Sztandarową inwestycją ostatnich lat i tej kadencji jest oczywiście nowy most drogowy. Mimo iż pojawiają się kolejne przeszkody (niewybuchy, niski poziom wody w Wiśle, zagrożenie unieważnienia decyzji środowiskowej i utraty unijnej dotacji czy roszczenia wykonawcy na 18 mln zł i wydłużające budowę o 206 dni), miasto z uporem i jak dotąd skutecznie dąży, by pierwszy etap trasy wschodniej był gotów w lipcu 2013 r. Czy tak będzie? Decydujące będą najbliższe miesiące.

RANKING PREZYDENTÓW

Nie budujemy nowych dróg

W ciągu tych dwóch lat prezydent stawiał bardziej na rozbudowę i remonty dróg niż na budowę nowych. Jedną z największych porażek jest opóźnienie w realizacji średnicówki. Jej pierwszy etap - od Szosy Chełmińskiej do Grudziądzkiej - ma ruszyć w tym roku. Drugi - od Grudziądzkiej do Skłodowskiej-Curie - stoi pod znakiem zapytania. Sukcesem zaś jest przebudowa ul. Polnej, Skłodowskiej-Curie i Bema do czterech pasów, Turystycznej, a także pl. Hoffmana, gdzie powstało bezpieczne rondo. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy ruszy budowa al. 700-lecia czy ronda na pl. Chrapka, gdzie co rusz dochodzi do wielu wypadków. Efekt jest taki, że po 10 latach prezydentury Zaleskiego w Toruniu wciąż nie ma w pełni ukończonych dwujezdniowych arterii na linii wschód-zachód i północ-południe. Co więcej, miasto wycofuje się z dokończenia niektórych dróg np. tzw. Trasy Kościuszki. Z roku na rok za to remontowane są kolejne ulice, a osiedlowe trakty - do tej pory gruntowe - zyskują nawierzchnię z prawdziwego zdarzenia.

RANKING WÓJTÓW powiatu toruńskiego

RANKING BURMISTRZÓW powiatu toruńskiego

Na początku tego roku udało się przekształcić MZK z zakładu budżetowego w spółkę. Wynik za pierwsze półrocze - 783 tys. zł zysku - jest obiecujący. Firma na barki weźmie część projektów BiT City i być może budowę linii tramwajowej na Bielany. Większość tych inwestycji wciąż jednak jest na papierze. Za tempo ich przygotowań winę ponosi Zaleski i jego współpracownicy. Minusem była też zmiana planów rozbudowy sieci tramwajowej. Zamiast na północ miasto będzie układać tory w kierunku Portu Drzewnego, gdzie brakuje zwartej zabudowy. Co więcej, linia nie rozwiąże praktycznie żadnych problemów komunikacyjnych. Pustym hasłem jest karta miejska. Prezydent zapowiadał, że wystartuje rok po wyborach. Teraz wiadomo, że będzie to nie wcześniej niż w 2013 r. Nieco inaczej wygląda sprawa komunikacji rowerowej. Z roku na rok przybywa ścieżek oraz stojaków na rowery. Wciąż jednak nie ma zapowiadanych od wielu miesięcy wypożyczalni, zadaszonych wiat oraz strzeżonych parkingów dla dwóch kółek.

Oświata pod styropianem

Wrześniowe otwarcie nowej placówki - Szkoły Podstawowej nr 35 - przyćmiły radykalne cięcia etatów w oświacie. Wypowiedzenia otrzymało 108 nauczycieli m.in. z powodu malejącej liczby uczniów i rozporządzenia, jakie wydał Zaleski. Zwiększono limity przy tworzeniu klas w liceach - do 34 osób. A jeszcze podczas wyborów prezydent Torunia zapowiadał: "Będziemy dążyć do zmniejszenia liczy dzieci w klasach, aby poprawić jakość kształcenia w toruńskich placówkach oświatowych". Plusem są z pewnością gruntowne remonty i docieplenia szkół. W tym roku pochłoną one 11,3 mln zł. Ponadto zwiększyła się liczba miejsc w miejskich przedszkolach, które są gruntownie modernizowane. Otwierane są również kolejne placówki prywatne np. ostatnio w Kaszczorku i na Rubinkowie. Został również wprowadzony elektroniczny nabór do przedszkoli.

Jedną z najciekawszych inicjatyw ostatnich miesięcy jest program dla dużych rodzin "Jesteśmy razem", który ma wystartować jesienią. Przewidziano dla nich np. tańsze bilety do instytucji kulturalnych. Największym sukcesem tej kadencji bez wątpienia jest umożliwienie mieszkańcom szerszego udziału w decydowaniu o mieście. Powstał wydział komunikacji społecznej i informacji, który opowiada za konsultacje społeczne. Właśnie kończą się prace nad ich regulaminem. Miasto idzie krok dalej i zamierza wprowadzić budżet obywatelski. Toczą się prace nad jednym z kluczowych dokumentów dla kultury - jej strategii na najbliższe lata. Ale jesteśmy świadkami też negatywnych procesów. Dotyczą one Starówki, która wymiera. Jej rewitalizacja ograniczała się przede wszystkim do brukowania uliczek czy odnawiania zabytków. Na szczęście nowy kierunek wyznaczył projekt "Restart" realizowany przez społeczników i urzędników. Teraz trzeba przejść od słów do czynów, czy do prac nad spójną wizją zespołu staromiejskiego. Nie lepiej wygląda pozyskiwanie inwestorów nie tylko z powodu kryzysu finansowego. W ostatnich latach w Toruniu kapitał lokowały głównie duże sieci handlowe, które otwierały supermarkety i centra handlowe. Powstawały hotele oraz budynki mieszkalne. Inne branże omijały miasto jednak szerokim łukiem. Niektóre firmy zdecydowały się przenieść poza Toruń np. Apator do ostaszewskiego Crystal Parku, "Płatki" do Grębocina. Miasto niewiele zrobiło, by odwrócić ten trend. Nie wskazuje kierunków rozwoju czy branż, jakie mogłyby u nas inwestować. Stawia m.in. na turystykę i przedsięwzięcia, które nie zagwarantują nam zysków w przyszłości: salę koncertową na Jordankach, Młyny Toruńskie, Motoarenę czy halę widowiskowo-sportową. Wszystko wskazuje, że będziemy do nich dokładać.

Jednym z ostatnich sukcesów na polu promocji jest "udział" Torunia w serialu "Lekarze". Produkcję TVN - emitowane były na razie trzy odcinki - ogląda 3 mln widzów. To doskonała promocja. Miasto za każdy odcinek przekazuje twórcom filmu 23 tys. zł. Zaleski stara się być konsekwentny - zwłaszcza w przypadku stanowiska Torunia dotyczącego utworzenia metropolii bydgosko-toruńskiej. Od kilku lat niezmiennie forsuje wizję współpracy obu ośrodków i dba przy tym o interes miasta. Natomiast wśród drobniejszych spraw trzeba wymienić np. letnie baseny, które cieszą się dużym zainteresowaniem czy obronę całodobowego okienka pocztowego. Prezydent zawsze podkreślał swoją bezpartyjność. W tej kadencji Zaleski bardziej okazuje swoje sympatie dla prawicowego elektoratu. Wszedł w koalicję z klubem PiS, jest częstym gościem na imprezach o. Tadeusza Rydzyka, popierał budowę pomnika upamiętniającego Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej. Wiele kontrowersji wzbudziło 1,2 mln zł pożyczki z miejskiej kasy dla kurii na dokończenie prac przy kościelnych zabytkach w ramach wspólnego projektu "Toruńska Starówka". Medialną burzę wywołał też przetarg na limuzynę dla urzędu, który został rozpisany niezgodnie z przepisami. Na pewno warto zwrócić też uwagę na rosnące z roku na rok zadłużenie miasta. Pod koniec tego roku może osiągnąć 843 mln zł, czyli w przeliczeniu na jednego mieszkańca - aż 4,4 tys. zł. Toruń jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce, ale też utrzymuje się na wysokich pozycjach rankingów wykorzystania funduszy unijnych. Ich realizacja wymaga wkładu własnego. To oczywiste. Pytanie jednak, czy zadłużamy się, realizując niezbędne i strategiczne dla miasta inwestycje. Tutaj mam wiele wątpliwości.

Kluczowe dla trzeciej kadencji Zaleskiego będą jednak dwa najbliższe lata. To wtedy zakończą się duże projekty m.in. most drogowy, trasa średnicowa, hala widowiskowo-sportowa, sala koncertowa. Wtedy już nie będzie miejsca na trudne decyzje, będzie czas na przecinanie wstęg i zbijanie kapitału na kolejną kampanię wyborczą. Będzie czwarta kadencja? Na razie wszystko na to wskazuje.