Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Sępólna narzekają na przychodnię

Barbara Zybajło-Nerkowska
sxc
Mieszkańcy narzekają, że w przychodni "Spamed" jest za mało specjalistów i przypominają, że szefowie placówki obiecywali złote góry, kiedy przejmowali opiekę zdrowotną w gminie.

Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Kiedy pomieszczenia przy ul. Szkolnej zajął "Spamed", mieszkańcy usłyszeli deklarację, że zwiększy się liczba poradni, a do Sępólna trafią specjaliści. Rzeczywistość jest jednak taka, że kolejki do specjalistów się wydłużyły, a lista lekarzy, którzy mogą świadczyć takie usługi w Sępólnie - nie.

- Dlaczego jest tak źle, skoro miało być tak dobrze? - zastanawiają się sępolanie. - Gdzie ci specjaliści? Po co nam były zmiany w służbie zdrowia?
Szef Spamedu Sławomir Kuczyński twierdzi, że to Narodowy Fundusz Zdrowia limituje dostęp do specjalistów i zabiera mniejszym przychodniom punkty na usługi medyczne. Uważa też, że czasy tuż przed przejęciem przychodni miejskiej były złotym okresem dla leczenia specjalistycznego i że poprzedni dzierżawca nie potrafił tego wykorzystać. Teraz natomiast rynek jest bardzo trudny.

Życie weryfikuje wszystkie plany
- Kiedy pan Tusk obejmował władzę, też obiecywał różne rzeczy, ale życie boleśnie zweryfikowało jego słowa - mówi Sławomir Kuczyński. - Mamy w przychodni ortopedę, dermatologa, ginekologa, a także poradnię leczenia bólu, laryngologiczną i medycyny sportowej. Wiem, że trzeba czekać, ale kiedy nie płaci się nam za nadwykonania, trudno je robić w nieskończoność. Na poradnię ortopedyczną miałem tysiąc punktów, a robiłem 1,5 tys. i NFZ mi za to nie zwracał, a ja wydaję przecież pieniądze na badania.
Kuczyński zapewnia, że będzie zabiegał o poszerzenie zakresu usług, ale musi czekać na jesienny konkurs w NFZ. - Na dziesięć moich propozycji NFZ ledwo przystaje na pięć - twierdzi szef "Spamedu".

Gmina Sępólno. Przedłużyć dzierżawę przychodni Spamed na 10 lat. Na jakiej podstawie?

Kto chce przyspieszyć wizytę u specjalisty, musi zapłacić, ale nie każdego na to stać, a poza tym, jak słusznie zauważają Czytelnicy, płacą składki zdrowotne po to, by móc korzystać ze służby zdrowia w pełnym zakresie.

- To, co się dzieje, to skandal w biały dzień - mówi sępolanin. - Nie mogę też zrozumieć, dlaczego burmistrz przedłużył "Spamedowi" dzierżawę na 10 lat bez przetargu, skoro w mieście są jeszcze inne przychodnie.

W Sępólnie opiekę nad mieszkańcami sprawują trzy ośrodki zdrowia - "Doktór", "Spamed" i "Bonus", ale w ratuszu zdecydowano, że tylko jedna z firm może dzierżawić budynek miejskiej przychodni.

- Po pierwsze wygrali przetarg, w którym startowały cztery firmy - mówi Marek Zieńko, wiceburmistrz Sępólna. - Po drugie trudno jest w ciągu czterech lat uzyskać zwrot przy inwestycjach, a widzimy, że firma robi nakłady i remontuje budynek. Nie chcę tłumaczyć szefa "Spamedu", ale każdy widzi, że w naszej służbie zdrowia brakuje pieniędzy.
A jak Państwo oceniacie opiekę medyczną, także w szpitalu w Więcborku?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska