Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister pracy chce ratować budżet naszymi przyszłymi emeryturami

(jz)
W przyszłym roku odkładamy na starość tylko w ZUS, później do funduszy emerytalnych dajemy jedynie 3 proc. zarobków zamiast obecnych 7,3 proc. Jak na tym wyjdziemy w przyszłości?

To najnowszy, kolejny już w ostatnich dniach pomysł minister pracy Jolanty Fedak. Dziś nad pakietem propozycji przygotowanych przez jej resort dyskutować będzie Komitet Stały Rady Ministrów. Od niego zależą dalsze losy ewentualnych zmian w systemie emerytalnym.

ZUS i OFE - naczynia połączone

(fot. infografika Monika Wieczorkowska)

W 2009 roku wydatki na emerytury wyniosły 95 mld 343 mln zł. Ze składkę wpłynęło 46 mld 897 mln, a budżet zrekompensował to, co trzeba było przekazać otwartym funduszom emerytalnym, czyli nieco ponad 21 mld zł.
Łatwo policzyć, że w kasie na wypłaty emerytury zabrakło ponad 29 mld zł. Ponieważ świadczenia wypłacić trzeba, różnicę pokrywa budżet państwa. Z roku na rok dopłacać trzeba więcej. I z każdym rokiem będzie tylko gorzej.

Od miesięcy pani minister przekonuje, że dlatego należy zmniejszyć składkę emerytalną przekazywaną do otwartych funduszy emerytalnych z obecnych 7,3 proc. wynagrodzenia do 3 proc. A na najbliższy rok lub dwa w ogóle zawiesić jej przekazywanie i całość wpłacać do ZUS. Im więcej wpływa ze składek, tym mniej dopłacać musi budżet. To ma wpływ na deficyt w kasie państwa.

Gdyby w przyszłym roku część składki przekazywanej do otwartych funduszy emerytalnych została zmniejszona do 3 proc., to fundusze otrzymałyby około 13 mld zł mniej. W tym roku co miesiąc do OFE wpływa średnio około 1 mld 900 mln zł.

Minister wylicza, że jeśli nic się nie zmieni, to w 2060 roku tylko z powodu przekazywania części składki emerytalnej do OFE do wypłaty emerytur trzeba będzie dopłacić ZUS 90 proc. PKB.

Zabierz oszczędności i rób co chcesz

Nie ma jednak ani słowa o tym, jak będą wyglądały przyszłe emerytury po zmniejszeniu (lub zaniechaniu) składek przekazywanych do OFE. Świadczenia i tak będą dużo niższe niż się przeciętni zjadacze chleba spodziewali po wprowadzeniu reformy.

Minister nie mówi o wysokości emerytur, bo proponuje, by po osiągnięciu wieku emerytalnego można było jednorazowo lub w ratach wypłacić pieniądze z OFE. Pod warunkiem, że w ZUS zgromadziło się tyle środków, że wystarczą na wypłatę dwukrotności najniższej emerytury.

Komu do tego zabrakłoby - mógłby różnicę uzupełnić pieniędzmi zgromadzonymi w OFE, a z ewentualną nadwyżką zrobić, co zechce.

Szastali na obietnice, szukają płatnika

Czy w 2011 roku do OFE nie trafi ani złotówka? Dziś założeniami do zmian zajmie się Komitet Stały Rady Ministrów. Minister Fedak ma po swojej stronie szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego i wicepremiera Waldemara Pawlaka.

Przeciw jest Michał Boni, szef doradców premiera.

Wśród ekspertów zdania są podzielone. Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha pomysł czasowego nieodprowadzania składek do OFE określił jako "pokraczny". Jednak według niego błędem było w ogóle wprowadzenie otwartych funduszy emerytalnych. - Najlepszym rozwiązaniem jest pełna dowolność oszczędzania na emeryturę - mówi.

Przeciw jest także Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ, jeśli w ten sposób rząd będzie chciał ratować budżet.

- Gdybyśmy przechodzili jakiś straszny kryzys, PKB by spadło do -10 proc., bezrobocie skoczyło do 20 proc., to mógłbym zrozumieć, że sytuacja jest katastrofalna - mówi Jeremi Mordasewicz, ekspert konfederacji pracodawców "Lewiatan". Ale w Polsce tak się nie stało. Mamy niewielki, ale jednak wzrost. To tylko politycy szastali pieniędzmi na różne cele, które kupią im głosy wyborców, a przyszli emeryci mają za to płacić.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska